Post
autor: Skrobel » pn lis 27, 2017
Ja odpowiem trochę przekornie - mnie szkoda byłoby pieniędzy. Kiedy przesiadłem się z europejskiego VN 800 na amerykańskiego 1500 Fi to na początku trochę mnie wkurzały te mile. Tym bardziej, że jakiś średnio mądry inżynier zaprojektował prędkościomierz w taki sposób, że mile były bardzo widoczne, a km były na szarym tle oznaczone kolorem niebieskim. W dzień jeszcze coś można próbować przeczytać, w nocy nic a nic. Ale po tygodniu jeżdżenia już się nauczyłem czytać prędkościomierz, a co do licznika, to przyzwyczaiłem się, że do rezerwy mam ok. 150 mil, a nie ok. 250 km. I tyle!
Dodatkowo wymiana całego licznika na europejski przy motocyklu, który przyjechał z USA (i nosi ślady tego przyjazdu), to proszenie się o kłopoty przy odsprzedaży. Każdy kupujący, mimo dokumentacji zdjęciowej i tłumaczenia, i tak będzie podejrzewał machlojki przy przebiegu. Zatem wolałbym wydać kasę na jakieś fajne dodatki.
Podkreślam, że to tylko moja subiektywna opinia. Każdy postąpi wedle swojej własnej, a ja niczego nie krytykuję.
Ostatnio zmieniony pn lis 27, 2017 przez
Skrobel, łącznie zmieniany 1 raz.
LwG
Łukasz czyli Skrobel
....
VN 800 Classic -> VN 900 Classic LT -> VN 1500 Nomad -> VN 1700 Nomad -> HD Street Glide Special