Skrobel pisze:Oż kur.... nic Ci się nie stało?
Duże straty w moto?
Ja mam bardzo stuczoną stopę, kolano i udo...żona natomiast zwichnięty bark...ogólnie mieliśmy bardzo dużo szczęścia. ( odpowienie buty prawdopodobnie uratowały mi stopę bo weszła mi razem z motorem pod barierkę-chyba bo nie pamiętam dokłądnie)
A motor - ogólnie nieźle... w porównania do tego jak wyglądał po wbiciu się pod barierkę ( we czterech ledwo go wyciągnęliśmy) .Do wyrzucenia reling z przedniego błotnika, lightbar do prostowania, jedna lampa do wymiany, gmol , mocowania szyby i kierownica do wyprostowania, błotnik do malowania....barierka ściełą mi set z podnóżkiem i dźwignią biegów ...czyli ogólnie jest troche roboty ale jak się wykuruję do powinienem te naprawy sam wykonac...
Borys - pozdrawiam.