To ja tylko rozszerzę tą pointę, bądź puentę

...nikt nie będzie się przejmował zbitkami samogłosek itp. bo po co ? kwintesencja tkwi w filozofii logicznego porozumiewania się.
"Tutej" to forma, prosta, skrócona, swojska czyli trafne Abramsa "do izby". Bo skoro Tu-tej, czyli wiadomo że blisko, tyczyło się od obrębu izby, bo jak by było daleko to by było tam - tamtej, czyli w/w np na pole. Zgodnie z zasadom : poszłem - blisko, poszedłem -daleko.
Rozróżnienie to ma jeszcze jeden sens, otóż tutka, czyli "przyodziewek" części dymorficznej ludzi używana w niektórych plemionach, określana nie bezosobowo w mianowniku, ale jako element niejako bardziej osobisty może zostać nazwana np: Oto mój okazały TUTAJ, bądź po prostu, taki zwykły smutny tutej...
Więc sami widzicie ... by język giętki, powiedział wszystko co myśli głowa...byleby się nie przejęzyczył i nas nie skompromitował
