Wałek rozrządu

MichalK
Posty: 11
Rejestracja: ndz mar 22, 2020
Motocykl: Kawasaki VN900 Classic

Wałek rozrządu

Post autor: MichalK » ndz mar 22, 2020

Witam serdecznie wszystkich forumowiczów.
Jestem nowy na forum i wychodzę do was z zapytaniem.
Posiadam VN900 classic 2006r usa 20tys.mil. Motocykl śmiga aż miło , nie ma żadnej wady czy innych problemów. Właśnie wykonałem cały przegląd wiosenny , fitry , płyny , oleje , smary , świece itd.
Uznałem również że oddam moto na regulacje luzów zaworowych bo przebieg niby 30tys.km to pasowało by skontrolować. I tu dochodzimy do setna sprawy , mechanik robiący regulację luzów powiedział że zawory nie wymagały regulacji ale że zużyty jest wałek rozrządu cylindra 1 z przodu oraz że przy okazji można by wymienić łańcuszek.
Tu się wysuwa moje pytanie czy to możliwe by ten wałek był zużyty i tylko ten jeden ? Czy spotkaliście się z czymś takim w swoich vn-ach ? Nie wiem czy mu wierzyć ?
Ps. Motocykl jak dla mnie pracuje super , pali na widok kluczyka nawet po całej zimie , chodzi równo , nic nie rzęzi , nie kopci , trzyma obroty , ma moc.
Michał

Awatar użytkownika
artix
Posty: 1154
Rejestracja: wt cze 05, 2018
Miejscowość: Inowrocław
Motocykl: VN2k,VN1700 Vaquero,HD Electra
VROC: 38561

Re: Wałek rozrządu

Post autor: artix » pn mar 23, 2020

MichalK pisze:
ndz mar 22, 2020
Ps. Motocykl jak dla mnie pracuje super , pali na widok kluczyka nawet po całej zimie , chodzi równo , nic nie rzęzi , nie kopci , trzyma obroty , ma moc.
To jest chyba sedno sprawy. Zazwyczaj lepsze jest wrogiem dobrego, jeżeli nie masz jakichkolwiek objawów rozregulowania, czy zużycia części, to nie kombinuj. Mechanicy, to temat rzeka, pominę ich milczeniem :). Na każdym wałku rozrządu są ślady jakiegokolwiek zużycia, tarcie robi swoje, ale żeby po 30tys km. wałek nadawał się do wymiany, musiałby pracować prawie na sucho, co jest mało prawdopodobne. Spiłowanie i wyżłobienie krzywki, spowoduje spadek mocy, nierówną pracę itp, zawory nie będą się otwierały na pełną głębokość, co będzie odczuwalne. Nie widziałem Twojej głowicy, gdybam sobie, ale coś mi się nie chce wierzyć w ten zużyty rozrząd :)

MichalK
Posty: 11
Rejestracja: ndz mar 22, 2020
Motocykl: Kawasaki VN900 Classic

Re: Wałek rozrządu

Post autor: MichalK » pn mar 23, 2020

Dzięki artix za odpowiedź.
Dokładnie myślę to samo. Wiadomo co do przebiegu nie jestem pewien ponieważ jestem już którymś właścicielem oraz Moto był sprowadzony.
Dziwne jest to że niby zużył się tylko jeden wałek i druga kwestia że zawory nie wymagały regulacji , wymiany płytek. To płytki się nie zużyły a wałek się zużył ?
No a kawka dla mnie cyka aż miło nic się nie tłucze , równo pracuje i mocy ma.
Michał

MichalK
Posty: 11
Rejestracja: ndz mar 22, 2020
Motocykl: Kawasaki VN900 Classic

Re: Wałek rozrządu

Post autor: MichalK » pn mar 23, 2020

MichalK pisze:
pn mar 23, 2020
Dzięki artix za odpowiedź.
Dokładnie myślę to samo. Wiadomo co do przebiegu nie jestem pewien ponieważ jestem już którymś właścicielem oraz Moto był sprowadzony.
Dziwne jest to że niby zużył się tylko jeden wałek i druga kwestia że zawory nie wymagały regulacji , wymiany płytek. To płytki się nie zużyły a wałek się zużył ?
No a kawka dla mnie cyka aż miło nic się nie tłucze , równo pracuje i mocy ma.

Fajnie jeśli jeszcze ktoś wyrazi swoją opinię na ten temat lub podzieli się z doświadczenia.
Michał

Whiteroman
Posty: 96
Rejestracja: pt lip 05, 2019
Miejscowość: Poznań
Motocykl: VN2000

Re: Wałek rozrządu

Post autor: Whiteroman » wt mar 24, 2020

Mechanik powiedział... a forum już się grzeje :)
Był jakiś problem aby podjechać do mechanika i na własne oczy zobaczyć wałek? Wyjaśnił Ci ten mechanik na czym polegało to zużycie? Wałek był zużyty w wyniku normalnej eksploatacji (pomiar wysokości krzywki dał wynik spoza zakresu dopuszczalnego podanego w serwisówce) czy były jakieś wżery, wgniecenia, wyłamania? Łańcuszek dość łatwo się weryfikuje - napinacz ma mieć jeszcze jakiś zakres roboczy do wykorzystania a opięty na kole łańcuchowym łańcuszek nie może dać się oderwać siłą palców od tego koła (znajdziesz na youtubie filmiki z takiej operacji).

MichalK
Posty: 11
Rejestracja: ndz mar 22, 2020
Motocykl: Kawasaki VN900 Classic

Re: Wałek rozrządu

Post autor: MichalK » śr mar 25, 2020

Nie nie było żadnego problemu bym podjechał do mechanika i zobaczył na własne oczy , jednak nie dał mi on takiej możliwości gdyż zadzwonił do mnie że motocykl jest gotowy a gdy byłem na miejscu motocykl był złożony i dopiero w tedy powiedział mi o problemie. Chciałem również być przy regulacji by zobaczyć co i jak ale również nie było mi to dane.
Pytałem czy zużycie jest na ułożyskowaniu czy na krzywce , czemu się zużył tak nadmiernie. To że jest z gównolitu , ciekawe że drugi się nie zużuł i że też nie jest z g.
Co do zużycia powiedział mi dopiero jak dopytywałem że wałek jest zużyty na krzywce to mu mówię czy wtedy nie było by problemu z ustawieniem luzów zaworowych itd. , to on że jeszcze nie jest tak zużyty ale jak się jeszcze trochę zużyje to będzie problem. Spytałem też jak to stwierdził czy ma jakieś zdjęcia , czy to mierzył że wie że jest zużyty , to że nie ale może mi dać stary wałek jak wymieni to sobie zobaczę.
Pytam również a co z łańcuchami jak chce je wymienić to pewnie ślizgi i napinacze też trzeba wymienić a on że nie że są dobre. To pytam czemu nie można naciągnąć łańcuchów jak napinacze są ok i nie są na końcu , odpowiedź że łańcuchy są uciągnięte w jednym miejscu i że musiały by być napinacze które by cały czas korygowały napięcie.
Wiem jak można sprawdzić tylko że nie chciał bym targać zbiornika i dekli , po to dałem mechanikowi.
Zostaje albo jeździć i obserwować czy coś się dzieje albo słuchać lub targać bak , dekle i samemu zobaczyć co i jak.
Poruszyłem wontek by się zorientowac czy ktoś z was miał taki przypadek by mu się zużył wałek , naciągły łańcuszki itd i z tym robił.
Michał

Awatar użytkownika
Wielebny Bolo
Posty: 1189
Rejestracja: ndz sty 14, 2018
Miejscowość: Brzeg Dolny
Motocykl: VN 2000 Parowóz
VROC: 0

Re: Wałek rozrządu

Post autor: Wielebny Bolo » czw mar 26, 2020

Wniosek jeden.
Zmień mechanika bo ten wygląda na niezłego "pływaka". Powinien cię wezwać, pokazać pomiary, różnice. Razem byście podjęli decyzję. A tak to "opowieści z mchu i paproci" ( była taka dobranocka dla dzieci, jakbyście nie wiedzieli o czym piszę).
Motor ma cię wszędzie zawieźć a nie zawieść wszędzie.

MichalK
Posty: 11
Rejestracja: ndz mar 22, 2020
Motocykl: Kawasaki VN900 Classic

Re: Wałek rozrządu

Post autor: MichalK » pt mar 27, 2020

Też tak myślę że powinien wezwać , a co naj mniej spytać czy nie chce podjechać zobaczyć.
Dzięki za opinię.
Michał

MichalK
Posty: 11
Rejestracja: ndz mar 22, 2020
Motocykl: Kawasaki VN900 Classic

Re: Wałek rozrządu

Post autor: MichalK » ndz mar 29, 2020

Rozumiem że nikt z forumowiczów nie doznał na swojej skórze by mu się zużył wałek , naciągły łańcuszki itd i z tym robi , by się podzielić opinią ? Może być też opinia rzędu np. , nie ja mam 80 tys. przebiegu w swoim moto i wałki były ok jak robiłem coś tam przy nim. Z góry dzięki.
Czy mam uznawać przypuszczalnie że to może być bujda z tym wałkiem i łańcuchami ?
Michał

Rikardo
Posty: 80
Rejestracja: czw kwie 12, 2012
Miejscowość: Jarosław
Motocykl: VN 900 classic
VROC: 0

Re: Wałek rozrządu

Post autor: Rikardo » pn mar 30, 2020

Nie pozostaje Ci nic innego tylko sprawdzić to u innego mechanika ewentualnie wrócić to tego co dokonywał regulacji. Nie należy tego wykluczać, gdyż w fazie produkcji takie elementy jak wałki są poddawane obróbce metali i może trafić się jakiś element który umknął kontroli jakości. Chyba, że poprzednicy nie wymieniali oleju ale wówczas problem dotyczył by obu wałków. Powierzchnia krzywki może się szybko zużywać bez widocznych objawów ale do pewnego momentu kiedy motorownia zacznie pracować nie równo. Spotkałem się z takimi awariami w samochodach. Miałem tak w Polonezie, gdyż poprzednik oszczędzał na wymianie oleju jeżdżąc na brudnym oleju i podczas regulacji zaworów zostało to stwierdzone na kilku krzywkach z tym, że mechanik wezwał mnie i pokazał naocznie w czym problem. Generalnie nie sprawdzisz nie będziesz wiedział.

Awatar użytkownika
artix
Posty: 1154
Rejestracja: wt cze 05, 2018
Miejscowość: Inowrocław
Motocykl: VN2k,VN1700 Vaquero,HD Electra
VROC: 38561

Re: Wałek rozrządu

Post autor: artix » ndz kwie 05, 2020

MichalK pisze:
ndz mar 29, 2020
Rozumiem że nikt z forumowiczów nie doznał na swojej skórze by mu się zużył wałek , naciągły łańcuszki itd i z tym robi , by się podzielić opinią ?
Każdy problem w różnych silnikach może mieć inną przyczynę. Nikt Ci nie powie na stówę, że mechanik to cwaniak i naciągacz, czy faktycznie coś się niedobrego stało w silniku. Jeżeli jest zużyta krzywka wałka rozrządu na jednym cylindrze, to powinny być tego jakiekolwiek objawy, a ich nie ma. Dalej, wyciągnięty łańcuszek rozrządu będziesz słyszał, nie ma opcji żeby nie hałasował, jeżeli już "pływa" po kołach zębatych, a napinacz nie jest w stanie go właściwie naciągnąć. Jeżeli była zdjęta pokrywa głowicy, to tylko wtedy można zobaczyć co się takiego strasznego stało, że jest, a nie daje żadnych objawów. Spiłowaną krzywkę zobaczysz gołym okiem, do tego można ją porównać wizualnie do tej super dobrej na drugim garze. Jeżeli łańcuszek rozrządu opasa zębatkę, a mimo jego napinania, na jej szczycie można lekko podnieść kilka ogniw, które nie przylegają ściśle do wszystkich zagłębień, to łańcuszek jest wyciągnięty i trzeba go wymienić, bo będzie demolował koła zębate rozrządu. Osobiście jestem takim draniem, że jeżeli nie zobaczę i nie pomacam zepsutego ustrojstwa, to nie uwierzę na gębę żadnemu mechanikowi :p. Nie widziałeś co mechanik wydumał, to nie możesz być pewien, czy cokolwiek jest zużyte i wymaga wymiany. Wszyscy możemy teraz sobie gdybać, nie widząc pacjenta :)

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Jest 2 użytkowników online :: 0 zarejestrowanych, 0 ukrytych i 2 gości

Najwięcej użytkowników (176) było online śr wrz 15, 2021

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości

Dzisiaj urodziny obchodzą