ABS
: śr paź 29, 2025
				
				Pewnie zdziwienie wzbudzi taki tytuł w zakładce o takim motocyklu. Ponoć, jeśli nawet z pozoru coś wydaje się głupie i bez sensu, ala działa ? To już nie jest głupie i ma sens. Sam kiedyś ukułem takie stwierdzenie, że hamowanie awaryjne w takich motocyklach jak mój, trzeba planować w kalendarzu. A gdy już nadejdzie ten dzień, dobrze by było mieć jakieś wsparcie.
Tak, aby już nie przedłużać wstępu, zamontowałem w swoim VN800 ABS. Niestety, tylko na przednie koło. Tylne, z racji hamulca bębnowego nie nadawało się do sensownej modyfikacji.
Pomysł zrodził się w głowie po słowach syna, też motocyklisty – tato, kupił byś sobie coś z ABSem. Ziarenko ciekawości technicznej, podlane odrobiną przekory, zakiełkowało. To potrzymaj mi piwo Analiza fabrycznych schematów pokazała, że nie jest to jakaś wiedza tajemna i niemożliwe do zrealizowania. Idea działania systemu jest powszechnie znana. Czy skraca, czy wydłuża drogę hamowani ? Na pewno pozwala zachować sterowność pojazdu w trakcie tej czynności. Tego akurat nie muszę przedstawiać, jak ważne jest to na motocyklu.  Użyta pompa Bosch ABS pochodzi z Kawasaki Vulcan S. Stoi taki obok w garażu, to mogłem sobie popatrzeć. Wiązka instalacji z dedykowaną wtyczką do pompy i czujników pochodzi od Kawasaki ER6. O ile wtyczki i gniazda czujników są w standardzie MQS, to nie mogłem znaleźć dedykowanej wtyczki do pompy, dlatego nabyłem całą wiązkę instalacji.
 Analiza fabrycznych schematów pokazała, że nie jest to jakaś wiedza tajemna i niemożliwe do zrealizowania. Idea działania systemu jest powszechnie znana. Czy skraca, czy wydłuża drogę hamowani ? Na pewno pozwala zachować sterowność pojazdu w trakcie tej czynności. Tego akurat nie muszę przedstawiać, jak ważne jest to na motocyklu.  Użyta pompa Bosch ABS pochodzi z Kawasaki Vulcan S. Stoi taki obok w garażu, to mogłem sobie popatrzeć. Wiązka instalacji z dedykowaną wtyczką do pompy i czujników pochodzi od Kawasaki ER6. O ile wtyczki i gniazda czujników są w standardzie MQS, to nie mogłem znaleźć dedykowanej wtyczki do pompy, dlatego nabyłem całą wiązkę instalacji.
Czujniki Halla, również z Kawasaki, dobierałem względem długości i kąta wyprowadzenia przewodu. Pochodzą z czujników tylnego koła. Były najdłuższe. Nie jest to ważne z jakiej maszyny. Istotą jest to, że wszystkie te pompy Bosch są samodzielnym elementem ze zintegrowanym sterownikiem, niezależnym od reszty systemów motocykla. Do poprawnego działania potrzebują tylko zasilania i poprawnego sygnału z czujników. No i oczywiście integracji z hydrauliką hamulca. Owszem, są pompy z czujnikiem ciśnienia na poszczególnych sekcjach, ale te mnie nie interesowały. Oryginalne nadajniki impulsów dawcy pompy mają 50 zębów na kołach. Uwzględniając różnicę w rozmiarze opon i rzeczywistych obwodach toczenia koła, po przeliczeniu, zaprojektowałem tarczę nadajnika na optymalne 51 zębów. Różnica w częstotliwości impulsów to 0,5% dla określonej prędkości, czyli żadna. Skoro niemiecki inżynier tak zaprojektował i zaprogramował w sterowniku wartości kontrolowanego poślizgu koła, niech tak zostanie.
Sterownik pompy musi dostać komplet poprawnych sygnałów z obu kół, dlatego oba czujniki Halla trafiły na przednie koło. Ten nieszczęsny bęben z tyłu…. Nie do końca rozumiem sensowność takiego rozwiązania hamulca. Nawiązanie do klasyki Dobrze że jest oświetlenie elektryczne. Bo mogło być karbidowe lub lampa naftowa
 Dobrze że jest oświetlenie elektryczne. Bo mogło być karbidowe lub lampa naftowa  Kiedyś jednak wybrałem sobie taki motocykl, niech tak zostanie.
 Kiedyś jednak wybrałem sobie taki motocykl, niech tak zostanie.
Takie umiejscowienie czujników, razem na jednym kole, nie jest problemem dla działania systemu. Sekcja pompy opowiadająca za tył, w sytuacji awaryjnego hamowania uruchomi sterowanie elektrozaworami, ale nie wykona pracy hydraulicznej. Oczywiście też zalana jest płynem hamulcowym i zaślepiona. Natomiast przód, zrobi swoją robotę.
Na montaż poszła nowa tarcza hamulcowa TRW MST210 i nowe klocki EBC FA229HH. Klocki te są bardzo zdecydowane w swoim działaniu, a przy tym nie zjadają tarczy hamulcowej. Kontrolka ABS wylądowała na konsoli licznika. Zamocowana na tarczy hamulcowej, tarcza redukcyjna i tarcza nadajnika wypalone są ze stali nierdzewnej, ta nadajnika oczywiście z tej magnetycznej. Zdecydowałem się na dodatkową tarczą redukcyno-pośrednią między tarczą hamulcową a nadającą impulsy ze względu na zbudowanie właściwego dystansu do czujnika Halla (1mm), a i możliwość ewentualnej modyfikacji.
Sama pompa zawieszona elastycznie na tulejach metalowo-gumowych. Jak w fabrycznym rozwiązaniu.
Projekty rysunków .dxf na ploter laserowy narysowane w darmowym LibreCad. Elastyczne przewody hamulcowe HEL w stalowym oplocie zamówione na miarę. Od połączenia elastycznego, do pompy idą już stalowe rurki. Belka pośrednia łącząca przewody elastyczne HEL i stalowe zamocowana na śruby trzymające chłodnicę. Przewody HEL z końcówką żeńską mają standard zakucia DIN (SF) natomiast gniazda pompy Bosch to SEA ( DF)
Schemat podłączenia sterownika ABS jest dostępny w instrukcjach serwisowych wspomnianych wyżej motocykli, i wielu innych.
W trakcie realizacji przewinęło się w głowie kilka, mniej lub bardziej trafionych pomysłów na rozwiązania techniczne. Czy to co jest, to optymalne rozwiązanie ? Pewnie nie. Przygotowałem w trakcie też tarczę nadajnika do ewentualnego montażu na tylne koło. Ma ona 52 zęby. Jest jednak większa komplikacja w montażu czujnika Halla uwzględniająca przemieszczenie koła przy naciągu łańcucha. Dlatego zrezygnowałem z montażu czujnika na tyle. Zanim przystąpiłem do realizacji na maszynie, powstało małe laboratorium. Stworzyłem sobie stanowisko z regulacją prędkości obrotowej tarczy nadajnika i czujnikami. Pomiar częstotliwości, kształt przebiegu oscyloskopem i takie tam. Chciałem sprawdzić potencjalne błędy sterownika pompy. Przy okazji okazało się, że ułożenie osi czujnika względem tarczy ma znaczenie.
Mając oba czujniki na przednim, podniesionym w garażu kole maszyny, moglem zasymulować w kontrolowanych warunkach działanie układu zanim wyruszę na drogę. W końcu przyszła pora na testy w siodle. Okoliczności przyrody sprzyjały. Mokro, ślisko, to jedziemy i hamujemy. Klamka wciśnięta do oporu, i tylko wyczuwalna na niej pulsacja spowodowana pracą pompy. Maszyna się zatrzymuje bez utraty przyczepności i poślizgu. Działa !
Podsumowując, po co to zrobiłem? Bo zrodził się w głowie taki pomysł, bo chciałem i potrafiłem.
Zdjęcia bez indywidualnego opisu, ale chyba nie będzie problemu aby rozpoznać co na nich jest. Robione w takcie pracy na przestrzeni jakiegoś czasu.
Do zrobienia została osłona wtyczki pompy. Niby złącze jest hermetyczne, ale warto jeszcze jakoś zabezpieczyć. I wymienię zaślepki tyłu pompy na zbiorniczek z płynem hamulcowym, tylko trochę zimno w garażu.








			Tak, aby już nie przedłużać wstępu, zamontowałem w swoim VN800 ABS. Niestety, tylko na przednie koło. Tylne, z racji hamulca bębnowego nie nadawało się do sensownej modyfikacji.
Pomysł zrodził się w głowie po słowach syna, też motocyklisty – tato, kupił byś sobie coś z ABSem. Ziarenko ciekawości technicznej, podlane odrobiną przekory, zakiełkowało. To potrzymaj mi piwo
 Analiza fabrycznych schematów pokazała, że nie jest to jakaś wiedza tajemna i niemożliwe do zrealizowania. Idea działania systemu jest powszechnie znana. Czy skraca, czy wydłuża drogę hamowani ? Na pewno pozwala zachować sterowność pojazdu w trakcie tej czynności. Tego akurat nie muszę przedstawiać, jak ważne jest to na motocyklu.  Użyta pompa Bosch ABS pochodzi z Kawasaki Vulcan S. Stoi taki obok w garażu, to mogłem sobie popatrzeć. Wiązka instalacji z dedykowaną wtyczką do pompy i czujników pochodzi od Kawasaki ER6. O ile wtyczki i gniazda czujników są w standardzie MQS, to nie mogłem znaleźć dedykowanej wtyczki do pompy, dlatego nabyłem całą wiązkę instalacji.
 Analiza fabrycznych schematów pokazała, że nie jest to jakaś wiedza tajemna i niemożliwe do zrealizowania. Idea działania systemu jest powszechnie znana. Czy skraca, czy wydłuża drogę hamowani ? Na pewno pozwala zachować sterowność pojazdu w trakcie tej czynności. Tego akurat nie muszę przedstawiać, jak ważne jest to na motocyklu.  Użyta pompa Bosch ABS pochodzi z Kawasaki Vulcan S. Stoi taki obok w garażu, to mogłem sobie popatrzeć. Wiązka instalacji z dedykowaną wtyczką do pompy i czujników pochodzi od Kawasaki ER6. O ile wtyczki i gniazda czujników są w standardzie MQS, to nie mogłem znaleźć dedykowanej wtyczki do pompy, dlatego nabyłem całą wiązkę instalacji.Czujniki Halla, również z Kawasaki, dobierałem względem długości i kąta wyprowadzenia przewodu. Pochodzą z czujników tylnego koła. Były najdłuższe. Nie jest to ważne z jakiej maszyny. Istotą jest to, że wszystkie te pompy Bosch są samodzielnym elementem ze zintegrowanym sterownikiem, niezależnym od reszty systemów motocykla. Do poprawnego działania potrzebują tylko zasilania i poprawnego sygnału z czujników. No i oczywiście integracji z hydrauliką hamulca. Owszem, są pompy z czujnikiem ciśnienia na poszczególnych sekcjach, ale te mnie nie interesowały. Oryginalne nadajniki impulsów dawcy pompy mają 50 zębów na kołach. Uwzględniając różnicę w rozmiarze opon i rzeczywistych obwodach toczenia koła, po przeliczeniu, zaprojektowałem tarczę nadajnika na optymalne 51 zębów. Różnica w częstotliwości impulsów to 0,5% dla określonej prędkości, czyli żadna. Skoro niemiecki inżynier tak zaprojektował i zaprogramował w sterowniku wartości kontrolowanego poślizgu koła, niech tak zostanie.
Sterownik pompy musi dostać komplet poprawnych sygnałów z obu kół, dlatego oba czujniki Halla trafiły na przednie koło. Ten nieszczęsny bęben z tyłu…. Nie do końca rozumiem sensowność takiego rozwiązania hamulca. Nawiązanie do klasyki
 Dobrze że jest oświetlenie elektryczne. Bo mogło być karbidowe lub lampa naftowa
 Dobrze że jest oświetlenie elektryczne. Bo mogło być karbidowe lub lampa naftowa  Kiedyś jednak wybrałem sobie taki motocykl, niech tak zostanie.
 Kiedyś jednak wybrałem sobie taki motocykl, niech tak zostanie.Takie umiejscowienie czujników, razem na jednym kole, nie jest problemem dla działania systemu. Sekcja pompy opowiadająca za tył, w sytuacji awaryjnego hamowania uruchomi sterowanie elektrozaworami, ale nie wykona pracy hydraulicznej. Oczywiście też zalana jest płynem hamulcowym i zaślepiona. Natomiast przód, zrobi swoją robotę.
Na montaż poszła nowa tarcza hamulcowa TRW MST210 i nowe klocki EBC FA229HH. Klocki te są bardzo zdecydowane w swoim działaniu, a przy tym nie zjadają tarczy hamulcowej. Kontrolka ABS wylądowała na konsoli licznika. Zamocowana na tarczy hamulcowej, tarcza redukcyjna i tarcza nadajnika wypalone są ze stali nierdzewnej, ta nadajnika oczywiście z tej magnetycznej. Zdecydowałem się na dodatkową tarczą redukcyno-pośrednią między tarczą hamulcową a nadającą impulsy ze względu na zbudowanie właściwego dystansu do czujnika Halla (1mm), a i możliwość ewentualnej modyfikacji.
Sama pompa zawieszona elastycznie na tulejach metalowo-gumowych. Jak w fabrycznym rozwiązaniu.
Projekty rysunków .dxf na ploter laserowy narysowane w darmowym LibreCad. Elastyczne przewody hamulcowe HEL w stalowym oplocie zamówione na miarę. Od połączenia elastycznego, do pompy idą już stalowe rurki. Belka pośrednia łącząca przewody elastyczne HEL i stalowe zamocowana na śruby trzymające chłodnicę. Przewody HEL z końcówką żeńską mają standard zakucia DIN (SF) natomiast gniazda pompy Bosch to SEA ( DF)
Schemat podłączenia sterownika ABS jest dostępny w instrukcjach serwisowych wspomnianych wyżej motocykli, i wielu innych.
W trakcie realizacji przewinęło się w głowie kilka, mniej lub bardziej trafionych pomysłów na rozwiązania techniczne. Czy to co jest, to optymalne rozwiązanie ? Pewnie nie. Przygotowałem w trakcie też tarczę nadajnika do ewentualnego montażu na tylne koło. Ma ona 52 zęby. Jest jednak większa komplikacja w montażu czujnika Halla uwzględniająca przemieszczenie koła przy naciągu łańcucha. Dlatego zrezygnowałem z montażu czujnika na tyle. Zanim przystąpiłem do realizacji na maszynie, powstało małe laboratorium. Stworzyłem sobie stanowisko z regulacją prędkości obrotowej tarczy nadajnika i czujnikami. Pomiar częstotliwości, kształt przebiegu oscyloskopem i takie tam. Chciałem sprawdzić potencjalne błędy sterownika pompy. Przy okazji okazało się, że ułożenie osi czujnika względem tarczy ma znaczenie.
Mając oba czujniki na przednim, podniesionym w garażu kole maszyny, moglem zasymulować w kontrolowanych warunkach działanie układu zanim wyruszę na drogę. W końcu przyszła pora na testy w siodle. Okoliczności przyrody sprzyjały. Mokro, ślisko, to jedziemy i hamujemy. Klamka wciśnięta do oporu, i tylko wyczuwalna na niej pulsacja spowodowana pracą pompy. Maszyna się zatrzymuje bez utraty przyczepności i poślizgu. Działa !
Podsumowując, po co to zrobiłem? Bo zrodził się w głowie taki pomysł, bo chciałem i potrafiłem.
Zdjęcia bez indywidualnego opisu, ale chyba nie będzie problemu aby rozpoznać co na nich jest. Robione w takcie pracy na przestrzeni jakiegoś czasu.
Do zrobienia została osłona wtyczki pompy. Niby złącze jest hermetyczne, ale warto jeszcze jakoś zabezpieczyć. I wymienię zaślepki tyłu pompy na zbiorniczek z płynem hamulcowym, tylko trochę zimno w garażu.








