Vulcaneria.pl

Miesiąc temu jeździłem i było wszystko ok, a dzisiaj lipa. Odpala normalnie, wyjeżdżam na ulicę i okazuje się, że nie ciągnie. Jest słaby. Nie gaśnie, ale jedzie jak 125-tka. Filtr powietrza jest czysty i wygląda jak nowy. Pracuje na da gary. Nie miałem już czasu, bo się ciemno zrobiło, ale nie wiem od czego zacząć i czego szukać. Może ktoś z Was miał podobne problemy? Może te modele mają jakiś słaby punkt który się częściej trafia?
Z góry dziękuję za odpowiedzi.

Najprawdopodobniej jednak pracuje na jednym. Bardzo ciężko to wyłapać.
Jeżeli na wolnych obrotach pracuje bardzo równo to znaczy że chodzi na jednym.
I nie sugeruj się że oba są ciepłe, bo oba będą.
Sprawdź świece

Ok, sprawdzę, jednak z obydwu rur czuję jak podkładam rękę na końcu tłumika.

Witaj.

Odłącz przewód wysokiego napięcia od pierwszego cylindra i spróbuj odpalić i tak samo z drugim cylindrem to będziemy wiedzieć czy jest dobrze. Od tego trzeba zacząć . Następnie paliwo( czy dociera do gaźnika w odpowiedniej ilości , czy jest świeże). Potem będziemy myśleć dalej .

Zdjąłem fajkę z pierwszego cylindra i nie chce odpalić, tylko kręci, następnie ponownie podpiąłem ten przewód, lecz odłączyłem z drugiego cylindra i już pali. Czyli wychodzi na to, że w drugim cylindrze nie łączy przewód, lub świeca już jest do śmieci. Oczywiście nie mam innych przewodów żeby sprawdzić, lecz świece i tak planowałem wymienić, więc od tego chyba zacznę. Doczytałem się, że do niego jest jakiś specjalny klucz do świec, którego oczywiście nie mam - czy go zdobyć to problem?

Świeca, fajka,przewód wysokiego napięcia, cewka zapłonowa-czy są sprawne następnie podłączenie cewki niskie napięcie 12 V . Klucz faktycznie jest taki fikuśny ( rurkowy z przegubem i trzpieniem w jednym) do znalezienia na portalach sprzedażowych , w najgorszym razie zdjęcie baku i wtedy jest dość dobry dostęp do świec

Pozdro

Póki co dzięki, będę walczył. Zbliżają się Święta, więc z czasem gorzej, ale spoko.

W sumie to chyba częste przy tylnym garze pewnie kabel do wymiany, kup z metrażu daj z 5 cm dłuższy od oryginału

A od tej jazdy miesiąc temu, nie odpalałeś go na chwilę, żeby tylko posłuchać jak gada, i nie zgasiłeś zanim zdążył się rozgrzać?

Nie, nie, spoko, wiem, że świece tego nie lubią, nie tolerują. Moto odpalam m.w. raz na miesiąc i chodzi długo, rozgrzeje się, potem zawsze robię małą rundkę co by mechanizmy ruszyły i dopiero wracam do garażu. Akumulator natomiast zawsze zimą jest w domciu w ciepełku i co jakiś czas ładowany, Tak się nauczyłem i już.
Dzięki za wszystkie dobre rady.
Świece już mam, właśnie kupiłem NGK CR7E, lecz nie wiem czy jakiś klucz dopasuję, mam kilka, ale oczywiście nie oryginały.

Jak nie masz odpowiedniego klucza to Chyba najprościej będzie Ci zdjąć zbiornik. Kilka rurek dwie śruby i po kłopocie

Zdaje się, że mam przyczynę.

No jak miałeś fajkę bez kabla to się nie dziwię, to na wi-fi nie zagada

Miałem podobnie, popękana była fajka tylnego cylindra. Sama fajka dostępna tylko w serwisie, zamienników nie znalazłem. Po wymianie zupełnie inna praca silnika.

Przewód wyciągnąłem z tej fajki, był luźny i w środku zaśniedziały z zielonym nalotem. Za bardzo nie wiem czego szukać, co kupić, czy przewody, czy fajkę z przewodami, czy to jest jedna całość, czy osobno się to kupuje.

Maciek pisze:Za bardzo nie wiem czego szukać, co kupić, czy przewody, czy fajkę z przewodami

Toż Ci napisałem dwa dni temu, że kabel WN z metrażu - wkręcasz w fajkę z drugiej strony na cewce jest nakrętka zaciskowa i daj dłuższy parę cm, będzie łatwiej wyciągać z cylindra nie będzie się tak łamał w fajce
Przy okazji sprawdź jak przedni kabel czy sztywno siedzi w fajce, a najlepiej wykręć popraw końcówkę i wkręć na miejsce.

Mayones pisze: kabel WN z metrażu

Tadammm

http://allegro.pl/beru-przewody-przewod ... 26950.html

To się nie powinno nazywać kablem badziewie straszne
Podłącz świece bezpośrednio do kabla i wtedy będziesz wiedzial czy to wina fajki że nie ma iskry

Już mówię co następuje.
Generalnie temat do zamknięcia.
Ale po kolei;
więc tak: objechałem tą naszą wioskę z tramwajami za tym nieszczęsnym kluczem do świec, oczywiście nigdzie podobnego nie ma, jedynie w jednym miejscu pokazali mi w katalogu coś co przypomina oryginalny, ale pan powiedział mi 110 zł ! To chyba jakiś żart... Pozostawiam to bez komentarza.
W swoich zbiorach znalazłem jakiś zwykły, stary klucz, typowy do świec i akurat 16. Po pewnych przeróbkach ( 10 minut pracy) wygląda tak jak widać na zdjęciach. Wygiąłem go, obciąłem go w 2 miejscach i oto jest. Całkiem za darmo
Bez problemu zmieniłem sobie te świece, kable i fajkę wyczyściłem z grubsza, nakręciłem ten kabel na fajkę i maszynka lata jak wściekła Jasne, kupię sobie ten nowy kabel, może inny, ten czerwony, trochę droższy, niby chwalą się, że dobrej jakości i tyle.
Pozdrawiam @ll
LwG!