Strona 1 z 1

Jechał, jechał, zatrzymal się i tak został...

: wt cze 17, 2014
autor: Ja-jo
Ale po kolei, wszystko chodził normalnie, równo, aż pewnego dnia jadąc po obwodnicy nagle stracił moc, to jest przy dodawaniu gazu nie przyśpieszał, przez jakieś pewnie kilkanaście sekund (ciązko określić czas) przy 100-120 km/h, po czym wszystko wróciło do normy na jakieś 2 km, po czym zgasł i się zatrzymał. Rozrusznik kręcił, ale z racji braku zainteresowania silnika na sugestie rozrusznika i żywotność akumulatora odpalił z pychu momentalnie, dalej wszystko ok, pojechał, wrócił do domu.
kilka dni później odpaliłem pod domem, wszystko normalnie i po ok 10 km, jadąc między samochodami w korku jakieś metaliczne pieprznięcie, silnik zgasł ja ledwie dotoczyłem się do krawężnika.
Odpalam, silnik niby próbował coś załapywać ale nie odpalił, co więcej próbował popchnąć na biegu (trzymając sprzęgło) i nic ani do przodu ani do tyłu, zaś przy toczeniu na luzie słychać z tyłu jakby coś przeskakiwało, takie rytmiczne cykanie co obrót koła.

Jakieś pomysły, diagnozy, wyroki ??? (ostatniego wolałbym nie).

: wt cze 17, 2014
autor: Andy
Mam nadzieję, że to nie skaza prototypu...
Czeka mnie to samo ? :boje:

:ok:

: wt cze 17, 2014
autor: Andrew
Powiem Basinowi żeby przeczytał.

: pt cze 20, 2014
autor: Rudy
Z tyłu to znaczy gdzie? Z tyłu w środku karterów (skrzynia biegów)? bardziej z lewej czy z prawej? Jak nie rozbierzesz to się raczej nie dowiesz :scrach:

Andy, nie strasz bo mój też u Sławka sie robi...

: pt cze 20, 2014
autor: Ja-jo
Jak znajdę więcej niż 5 min na dobę na sen to tworzę i zobaczę co tam widać i mam nadzieje kończyć opowiadanie w tonie żyli długo i chociażby umiarkowanie szczęśliwie.