Pierwsza gleba :)

Przepisy, regulaminy, szkółka, techniki jazdy itp.
Kajakarz44
Posty: 5
Rejestracja: ndz lut 07, 2016
Miejscowość: Kraków
Motocykl: Honda CR
VROC: 0

Post autor: Kajakarz44 » sob cze 24, 2017

zawsze musi być ten pierwszy raz ;) u mnie pierwsza gleba zakończyła się w szpitalu hehe

Awatar użytkownika
Lisu86
Posty: 17
Rejestracja: śr cze 07, 2017
Miejscowość: Opole
Motocykl: VN 800
VROC: 0

Post autor: Lisu86 » pn cze 26, 2017

kacmar pisze:Szybkiego powrotu do zdrowia i szybkiej naprawy vulcana
Dzięki! Już śmigam dalej :D tylko teraz muszę jeszcze gmole założyć haha :)
"Człowieka można zniszczyć, ale nie pokonać."
- Ernest Hemingway

vikinger
Posty: 16
Rejestracja: czw lut 08, 2018
Miejscowość: Gliwice
Motocykl: Suzuki Marauder 125
VROC: 0

Post autor: vikinger » śr kwie 25, 2018

Ja w zeszłym roku, połowa września 20 km/h wszedłem w zakręt 90 stopni, jako że jechał samochód dohamowałem przodem, koło poleciało, ja automatycznie wystawiłem prawą rękę, żeby się podeprzeć i wielomiejscowo złamałem obojczyk. A wszystko to na śmiesznej Marudzie 125. Ale dziś znów jeżdżę bogatszy o nowe doświadczenie. Chcę w tym roku zrobić prawko i kupić Vulcana 800.

Awatar użytkownika
Wielebny Bolo
Posty: 1189
Rejestracja: ndz sty 14, 2018
Miejscowość: Brzeg Dolny
Motocykl: VN 2000 Parowóz
VROC: 0

Post autor: Wielebny Bolo » śr kwie 25, 2018

Kiwak pisze:należy również zawsze jednak nosić ubranko. przyjdzie lato, aż kusi pojezdzic w t-shircie, krotkich spodenkach...
Jak złapiesz pszczołę albo osę na jajka to od razu przestaniesz myśleć o krótkich spodenkach :D
O bliskim kontakcie z asfaltem nie wspomnę. :twisted:

Awatar użytkownika
Wielebny Bolo
Posty: 1189
Rejestracja: ndz sty 14, 2018
Miejscowość: Brzeg Dolny
Motocykl: VN 2000 Parowóz
VROC: 0

Post autor: Wielebny Bolo » śr kwie 25, 2018

Nie pierwsza gleba ale gleba w dniu zakupu moto. Kupiłem Hondę Magnę 750 w Sławnie. Jestem z okolic Wrocławia, więc pojechałem pociągiem i powrót na kołach. Gdzieś za Szczecinkiem przegapiłem skręt na Piłę. Zawróciłem i na niewielkiej prędkości ( 20-30 km/godz.) wywaliłem się podczas skręcania.
okazało się że folki woziły wapno na pole i ten pas był zalany wapnem. Ślisko jak na lodowisku.
Złamane cięgno od hamulca, rysy na gmolach i honorze :D załapałem też przetarcie skóry na kombinezonie( straciła czarny kolor).
Naprawa żelaza w pobliskim PGRze i w drogę. Folk który woził wapno wpadł na gorącym uczynku. Policja go capnęła jak jechał z następnymi przyczepami.
Motor ma cię wszędzie zawieźć a nie zawieść wszędzie.

michald
Posty: 8
Rejestracja: czw lip 18, 2019
Miejscowość: Mielec
Motocykl: Kawasaki VN900 classic

Re: Pierwsza gleba :)

Post autor: michald » czw sie 01, 2019

Dziś zdarzyła mi się pierwsza w życiu parkingówka z rodzaju żenujących :) Wsiadam na moto, kask przewieszam na oparciu siedzenia dla pasażera, odpalam moto, by się rozgrzał, zakładam rękawiczki i podnoszę stopkę. Kask z jakiegoś powodu mi spadł, to ja po niego sięgam zapominając o braku stopki. Efekt, przechył na bok. Brawo ja :D. Na szczęście były gmole i duże, plastikowe kufry, więc łatwo było mi go podnieść a moto bez uszkodzeń ;)

Awatar użytkownika
Przemo
Posty: 2262
Rejestracja: czw cze 05, 2014
Miejscowość: Wrocław
Motocykl: VN 2000 Classic '06
VROC: 37109

Re: Pierwsza gleba :)

Post autor: Przemo » czw sie 01, 2019

eee taka gleba to nie gleba :) normalna sprawa :D nie pierwszy i nie ostatni raz taka historia będzie :)
Żyj tak, aby być szczęśliwym!
XV535>VN800>VN900>VN2000+VN800+LTD454

Awatar użytkownika
Hun
Posty: 12
Rejestracja: sob cze 22, 2019
Motocykl: VN800 Classic

Re: Pierwsza gleba :)

Post autor: Hun » pt sie 02, 2019

We wrześniu ub.r. na Ukrainie koło na rancie po równiarce (ponad 10cm różnicy poziomów) odbiło i zblokowało. Przeleciałem przez kierownicę tygryskiem. Z konia leciałem tyle razy, że upadek przeżyłem bezboleśnie (świadkowi zdziwili się, że wstałem ))))).
Motocykl nie nadawał się do jazdy. Dzięki przygodnie poznanym motocyklistom naprawiłem uszkodzenia na miejscu i wróciłem do domu. (poza lampą i pogiętą kierownicą rozerwany miałem przewód hamulcowy).
Drugi raz - samochód wyjechał z podporządkowanej. Hamowanie awaryjne i szlif bokiem. Ja bez strat. Straty w motorze wypłacił kierowca auta od ręki.

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Jest 3 użytkowników online :: 0 zarejestrowanych, 0 ukrytych i 3 gości

Najwięcej użytkowników (176) było online śr wrz 15, 2021

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości

Dzisiaj urodziny obchodzą