Vulcaneria.pl

Jak część z Was wie w związku ze zmianą motocykla przez kilka tygodni sezonu byłem pozbawiony możliwości uczestniczenia w wyjazdach.
Motocykl już prawie gotowy chciałbym to trochę nadrobić.
Planuję w poniedziałek 08.09 rano przekroczyć południową granicę Polski, pokręcić się po Alpach (Słowenia - Austria) i w piątek 12.09 wieczorkiem dołączyć do "Ekipy Bieszczadzkiej".
Może są jacyś chętni?
Zapraszam

Sam ? czy z Dorocią ?

Sam, niestety Dorcia nie ma urlopu - a ja nawet dużo.

Tak dla przypomnienia tematu
Poniedziałek 08.09 wieczorkiem dojeżdżamy do Fusch, pewnie tu:
http://imbachhorn.eu/
We wtorek Grossglockner w te i nazad (lub rezerwowo we środę ale tylko w jedną stronę)
Środa przebazowanie na wieczór w rejon Villach, pewnie tu:
http://www.hotelalpinum.com/hotel
Czwartek i piątek przemieszczamy się w stronę Bieszczad.

Jacyś chętni?

Jesteśmy w Fusch. Za nami ponad 1200km. Przed nami.... nie wiem ile, Lecho też nie wie
Siadamy do podlaskiej Vulcaneryjki

super

Zombie pisze:Siadamy do podlaskiej Vulcaneryjki

Rozumiem, że jutro zostajecie na miejscu nigdzie się nie ruszacie

Na szczycie nie zapomnijcie wykręcić pamiątkowej blaszki za 1E i 5C Tylko najpierw trzeba ustawić symbol motocykla na sztancy.

Bawcie się dobrze i pozdrówcie proszę gospodarzy w Fusch.

Pustelnik pisze:Na szczycie nie zapomnijcie wykręcić pamiątkowej blaszki za 1E i 5C Tylko najpierw trzeba ustawić symbol motocykla na sztancy.

Blaszki są. Za 1€ i 50 gr

Lecho pisze:Tak dla przypomnienia tematu
Poniedziałek 08.09 wieczorkiem dojeżdżamy do Fusch, pewnie tu:
http://imbachhorn.eu/

Fajny pensjonacik.......byłem tam moze 6-8 razy :-)

Chciałbym w tym miejscu serdecznie podziękować Lequi za nocleg, nakarmienie i napojenie naszej grupy podczas powrotu z Alp.
Prosiłem, żeby zorganizował nam jakiś nocleg i zorganizował swój dom
Mieliśmy okazję zobaczyć ślady wody w Clubhausie.
Zombie był o krok od swojej życiowej transakcji ale Lequi nie chciał wymienić swoich kilku płytek z muzyką na "prawie" nowego Voyagera.
Lequi przekaż serdeczne podziękowania Evie.
Zapraszamy na Podlasie, będzie nam miło Was gościć.

Lecho pisze:Chciałbym w tym miejscu serdecznie podziękować Lequi za nocleg, nakarmienie i napojenie naszej grupy podczas powrotu z Alp.
Prosiłem, żeby zorganizował nam jakiś nocleg i zorganizował swój dom
Mieliśmy okazję zobaczyć ślady wody w Clubhausie.
Zombie był o krok od swojej życiowej transakcji ale Lequi nie chciał wymienić swoich kilku płytek z muzyką na "prawie" nowego Voyagera.
Lequi przekaż serdeczne podziękowania Evie.
Zapraszamy na Podlasie, będzie nam miło Was gościć.

Dolączam się do podziękowań. Lequi , zapraszam rowniez do siebie, mój dom jest dla Ciebie i Evy otwarty:)
O tych płytach to jeszcze pogadamy

I kilka zdjęć:
https://plus.google.com/u/0/11787549022 ... 0560972127

Krajobrazy piękne. Zdjęcie 35 wywołało bananik na moim obliczu. Tak niewiele trzeba do uśmiechu na twarzy, nie tylko mojej.

Niesamowite krajobrazy, GRATULUJE wyprawy

Podzielam zdanie kolegów Piękna wyprawa

Zdjęcia super, gratki za wyprawę

Ah........... szkoda pisać . Tylko podziwiać