Portugalia, kilka zdjęć z wycieczki

Trasy, drogi, wycieczki. Gdzie byliśmy, co polecamy, a co stanowczo odradzamy.
Awatar użytkownika
Spider
Posty: 219
Rejestracja: pn kwie 26, 2010
Miejscowość: Podkarpacie
Motocykl: VN 1600 Nomad
VROC: 32254

Post autor: Spider » pt cze 11, 2010

Albert pisze:Jechalismy 3 i pol dnia. Średnio robiliśmy 800-1000 km dziennie jadąc do Guardy.
to w weekend nie dam rady :wall:
Co boskie Bogu resztę Motórowi

VROC #32254

Awatar użytkownika
Albert
Posty: 1792
Rejestracja: czw kwie 22, 2010
Miejscowość: Błonie
Motocykl: VN 1600 Classic, Kawasaki Versys 1000
VROC: 0

Post autor: Albert » sob cze 12, 2010

?????? wikend. Nam to zajeło 13 dni
Człowiek jest niczym, czyny są wszystkim.
Człowiek to dusza w ciele zwierzęcia.

Awatar użytkownika
Spider
Posty: 219
Rejestracja: pn kwie 26, 2010
Miejscowość: Podkarpacie
Motocykl: VN 1600 Nomad
VROC: 32254

Post autor: Spider » ndz cze 13, 2010

Albert pisze:?????? wikend. Nam to zajeło 13 dni
:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
ja lubię takie wypady :mrgreen:
Co boskie Bogu resztę Motórowi

VROC #32254

Awatar użytkownika
Albert
Posty: 1792
Rejestracja: czw kwie 22, 2010
Miejscowość: Błonie
Motocykl: VN 1600 Classic, Kawasaki Versys 1000
VROC: 0

Post autor: Albert » ndz cze 13, 2010

To swietnie. Ja też, dlatego raz na jakiś czas coś takiego sobie organizuję.
Człowiek jest niczym, czyny są wszystkim.
Człowiek to dusza w ciele zwierzęcia.

marel
Posty: 42
Rejestracja: pn cze 14, 2010
Miejscowość: okolice Gdańska
Motocykl: VN 1500
VROC: 0

Post autor: marel » wt cze 15, 2010

W zeszłym roku zrobiłem z plecakiem Toskanię przez Niemcy i Austrię, a w tym planujemy południe Francji (Prowansję i Lazurowe Wybrzeże). Którędy jechałeś do Portugalii - górą czy dołem Francji?

PS
Odważną deklarację masz na swojej stronie ze zdjęciami z wycieczki... :neutral:

Awatar użytkownika
MUKA
Posty: 8374
Rejestracja: wt maja 25, 2010
Miejscowość: Warszawa
Motocykl: Vn 1500 Classic tourer
VROC: 0

Post autor: MUKA » śr cze 16, 2010

Eh tylko pozazdrościć! :ok:
Rodzina, Klub, Barwy, Honor.

Awatar użytkownika
Albert
Posty: 1792
Rejestracja: czw kwie 22, 2010
Miejscowość: Błonie
Motocykl: VN 1600 Classic, Kawasaki Versys 1000
VROC: 0

Post autor: Albert » pt cze 18, 2010

Do Portugali leciałem przez Lill, Paryż, Bordeaux. Francja nas nie interesowała dlatego aby szybciej do Hiszpanii
Człowiek jest niczym, czyny są wszystkim.
Człowiek to dusza w ciele zwierzęcia.

Sławek
Posty: 3161
Rejestracja: sob cze 05, 2010
Miejscowość: Warszawa
Motocykl: Nomad 1600, VN 2000 LT
VROC: 32428

Post autor: Sławek » ndz cze 20, 2010

Fajna trasa.
Chętnie pogadam na zlocie.
W zeszłym roku zrobiliśmy z żoną Bałtyk dookoła.
Trasa około 4500 km,jakieś 14 dni,dużo przepięknych miejsc.
Śmigaliśmy 800-tką z innej stajni.Też byliśmy dopakowani,ale dawał radę.
Od tego sezonu mamy maszynę z jedynie słusznej stajni i może sypniemy na południe Europy.

Ps
Wszystko fajnie tylko ta deklaracja.Ale popieram prezętowanie swoich poglądów.
Włączam silnik, daję kopa
Za mną tylko kurz

Awatar użytkownika
Albert
Posty: 1792
Rejestracja: czw kwie 22, 2010
Miejscowość: Błonie
Motocykl: VN 1600 Classic, Kawasaki Versys 1000
VROC: 0

Post autor: Albert » pn cze 21, 2010

Ha ha to jest faworyt strony a nie moj
Człowiek jest niczym, czyny są wszystkim.
Człowiek to dusza w ciele zwierzęcia.

Sławek
Posty: 3161
Rejestracja: sob cze 05, 2010
Miejscowość: Warszawa
Motocykl: Nomad 1600, VN 2000 LT
VROC: 32428

Post autor: Sławek » pn cze 21, 2010

Ok
Koniecznie musimy pogadać o swoich wypadach.
Włączam silnik, daję kopa
Za mną tylko kurz

marel
Posty: 42
Rejestracja: pn cze 14, 2010
Miejscowość: okolice Gdańska
Motocykl: VN 1500
VROC: 0

Post autor: marel » pn cze 21, 2010

Sławek pisze:Fajna trasa.

Śmigaliśmy 800-tką z innej stajni.Też byliśmy dopakowani,ale dawał radę.
Nam full ekwipunek (łącznie z namiotem i karimatami) dla 2 osób na trasę na przeszło 6tkm zajmował tylko tył motocykla. Co prawda przeniesienie całego ciężaru właśnie na tył spowodowało że sprzęt się stał mocno nadsterowny, no ale bez przesady.
Paradoksalnie największy problem miałem z odwołaniem się do założeń w stosunku do ilości rzeczy planowanych do zabrania przez moją kobietę. :tube:
Przecież życie to nieustanne pasmo wyborów...
:mrgreen:

Sławek
Posty: 3161
Rejestracja: sob cze 05, 2010
Miejscowość: Warszawa
Motocykl: Nomad 1600, VN 2000 LT
VROC: 32428

Post autor: Sławek » śr cze 23, 2010

Co zabrać ?
Pewnie będę tego potrzebowała.
A przy pakowaniu - To nie potrzeba,to nie potrzeba , to nie potrzeba.
A w drodze. Po co Ja to brałam? ! ! !
Kto to będzie nosił ?
Kochanie czy możesz ...
Włączam silnik, daję kopa
Za mną tylko kurz

Awatar użytkownika
oktogon
Posty: 2154
Rejestracja: śr kwie 07, 2010
Miejscowość: Rzeszów
Motocykl: BMW K1200RT
VROC: 31527

Post autor: oktogon » śr cze 23, 2010

dodałbym do listy:
Przecież to pakowałem...
A mogłam wziąć....
itd.

:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
_____ VROC 31527 _____

Sławek
Posty: 3161
Rejestracja: sob cze 05, 2010
Miejscowość: Warszawa
Motocykl: Nomad 1600, VN 2000 LT
VROC: 32428

Post autor: Sławek » śr cze 23, 2010

Na całe szczęście nigdy nie padło stwierdzenie " bo mogliśmy pojechać samochodem"
Włączam silnik, daję kopa
Za mną tylko kurz

Awatar użytkownika
Abrams
Posty: 6171
Rejestracja: pn kwie 12, 2010
Miejscowość: Warszawa
Motocykl: VN2000 Limited '05
VROC: 29561

Post autor: Abrams » czw cze 24, 2010

Sławek pisze:Na całe szczęście nigdy nie padło stwierdzenie " bo mogliśmy pojechać samochodem"
Szczęściarz ;) Ale ja się zastanawiam jak moja Agusia się spakuje na 3 dni w 1 sakwę ;)

Może warto założyć nowy temat co warto a czego nie zabierać w dłuższe wyprawy ;)
Będzie to cenna wskazówka dla tych co gdzieś się wybierają w dłuższą trasę
VN2000 Limited '05 Special Polar Polish Winter Edition II 113KM

VROC #29561

Awatar użytkownika
Albert
Posty: 1792
Rejestracja: czw kwie 22, 2010
Miejscowość: Błonie
Motocykl: VN 1600 Classic, Kawasaki Versys 1000
VROC: 0

Post autor: Albert » czw cze 24, 2010

Panowie to proste, ja już można powiedziec mam na sztywno w jednej sakwie ortaliony, ocieplacze, apteczka, butla z gazem, gaśnica, apteczka, dwa koła zapasowe i tego w zasadzie nie wyjmuje, w drugim zawsze bierzemy zarcie, czyli zupki z radomia i wszystko to co się nie psuje na dłuższą mete, na bagażnik idzie namiot, duża torba którą dzielimy na pół i nie ma ze boli każdy musi się zmieścić w swoją połowe. Na sakwy mocuje spiwory. Wszystko zresztą widać na zdjęciach. To jak wszystko jasne to musimy jeszcze w tym roku, może na jesieni wyruszyć na wikend w bięszczady, najlepsza pora na ten nasz rejon. Co wy na to, koczowniccy vulkanejros.
Człowiek jest niczym, czyny są wszystkim.
Człowiek to dusza w ciele zwierzęcia.

Awatar użytkownika
Andrzej
Posty: 1955
Rejestracja: pn kwie 05, 2010
Miejscowość: Nadarzyn
Motocykl: VN 900 Classic - "Pimpuś"
VROC: 31877

Post autor: Andrzej » czw cze 24, 2010

Albert pisze:Co wy na to, koczowniccy vulkanejros.
A co planujesz konkretnie?? Jakiś lasek i pole namiotowe czy hotele??
... i nie mylmy posiadacza motocykla z motocyklistą ...

Awatar użytkownika
Albert
Posty: 1792
Rejestracja: czw kwie 22, 2010
Miejscowość: Błonie
Motocykl: VN 1600 Classic, Kawasaki Versys 1000
VROC: 0

Post autor: Albert » czw cze 24, 2010

Na razie planów na wyjazd nie mam. Ja z zasady namiot,ale jako ze to wrzesień by byl to i pogoda moze byc równa. Ale to mysle jest do omówienia. W każdym badz razie apetyt na wyjazd jest.
Człowiek jest niczym, czyny są wszystkim.
Człowiek to dusza w ciele zwierzęcia.

Sławek
Posty: 3161
Rejestracja: sob cze 05, 2010
Miejscowość: Warszawa
Motocykl: Nomad 1600, VN 2000 LT
VROC: 32428

Post autor: Sławek » czw cze 24, 2010

My zdecydowanie hotele.
Nasz pomysł to.Dojechać do kolejnego celu,zameldować się w hotelu,szybki prysznic
i można lecieć na miasto-pozwiedzać,zobaczyć coś ciekawego nie tylko z pozycji siodła
Następnie do hotelu,nocleg,dalej do następnego celu (wypoczęty wyspany).
Włączam silnik, daję kopa
Za mną tylko kurz

Awatar użytkownika
oktogon
Posty: 2154
Rejestracja: śr kwie 07, 2010
Miejscowość: Rzeszów
Motocykl: BMW K1200RT
VROC: 31527

Post autor: oktogon » czw cze 24, 2010

W bieszczadach to tak średnio na miasteczko ;) Tam dojechac motorkiem, rozbić się na jakimś polu namiotowym bądź nawet hotel (nie ma ich za wiele) i wieczorkeim ognisko, kiełbasa, piwko. Jak bedzie powstawał plan wycieczki to się aktywnie właczam z racji lokalizacji i zorganizuje się wszystko co trzeba, tylko dawać termin i skład na ile co rezerwować.
_____ VROC 31527 _____

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Jest 5 użytkowników online :: 0 zarejestrowanych, 0 ukrytych i 5 gości

Najwięcej użytkowników (176) było online śr wrz 15, 2021

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości

Dzisiaj urodziny obchodzą