Strona 1 z 1

:P

: pn lip 08, 2013
autor: takijedenkuba
Dziś, po niemal tygodniowym czekaniu, w 30*C, w pracowni gdzie się nie otwierają okna a drzwi trzeba mocować sznurkiem żeby wiatr ich nie porwał, przyjechała po remoncie klima. Tu ukłon w kierunku Endiego.
Po godzinowym kombinowaniu na 2 drabinach i wciągnięciu jej kilkudziesięciu kilogramowego gabarytu kiforem, na ramę na wysokości około 2,5m gdzie jest jej miejsce.
Po jej mozolnym montażu, kombinowaniu i przed jej włączeniem do sieci i sprawdzeniem jak teraz świetnie chłodzi i sprawia że praca staje się przyjemnością...
Wkręciłem jedną śrubkę tam gdzie jej być nie powinno i....
Zjebałem cały misterny plan, cały ten nie cierpliwy czas oczekiwania, zawracanie człowiekowi głowy, tyle pracy, zachodu, dźwigania... Klima poszła się pie....ić...
Brawo Kuba...

Andy... Zabij mnie....

: pn lip 08, 2013
autor: SAURO
:scrach: :rotfl22: :rotfl22: :rotfl22: :rotfl22: :rotfl22: :rotfl22:

: pn lip 08, 2013
autor: marekfg
Czyżby przeróbka VN900 była prostszym zabiegiem od uruchomienia klimy? :D

: wt lip 09, 2013
autor: Robson