Vulcaneria.pl

Powinienem w piątek jechać do Warszawy na łikend i tam na miejscu przejechać całe miasto wzdłuż i wszerz. Pewnie nawet kilka razy. Mozecie mi powiedzieć jakie tam faktycznie panują warunki na drogach Dam radę się przemieszczać autem, czy stanę w korku i pupa blada

Pozdrawiam

Baudolino pisze:Powinienem w piątek jechać do Warszawy na łikend i tam na miejscu przejechać całe miasto wzdłuż i wszerz. Pewnie nawet kilka razy. Mozecie mi powiedzieć jakie tam faktycznie panują warunki na drogach Dam radę się przemieszczać autem, czy stanę w korku i pupa blada

Pozdrawiam

Raczej to drugie więcej korków niż jazdy
Drobi białe i pełno śniegu na nich...
Mniejsze uliczki wręcz zasypane bez łopaty do śniegu nie ma co szukać miejsc do parkowania

W poniedziałek przejechanie warszawy wzdłuż 5h, w poprzek (przez most) ha,ha,ha,ha,ha.... la e jak znasz wszystkie zjazdy na parkingi, osiedlowe uliczki itp, to czas skracasz o połowę, wiec da radę

Będę się po marketach woził, więc raczej głownymi drogami. Natomiast mam dylemat czy wsiąść do Skody i na Warszawe, czy w terenówkę i na śląsk. Zależy mi na odwiedzeniu stolicy, ale jeśli mam tam jechac tylo po to żeby stać w korkach to mogę ten łikend odpuścić. Dzięki za info

Pozdrawiam

[ Dodano: Czw Gru 02, 2010 ]

Ja-jo pisze:jak znasz wszystkie zjazdy na parkingi, osiedlowe uliczki itp, to czas skracasz o połowę

Nie znam, jadę na automapę

Pozdrawiam

Właśnie- jeżeli masz chęć przyjechać do Warszawy to lepiej usiądź i poczekaj aż Ci przejdzie

Jeszcze ma padać jutro i to dość znacznie, więc szczerze odradzam, jak masz wybór. Powiem więcej sam sobie odradzam jeżdżenie w weekend po warszawie, ale ja nie mam wyboru :neutral:

Ja od poniedziałku nic nie robię tylko stoję w korkach, no może we wtorek było lepiej ale ogólnie masakra ,jak nie przestanie padać to chyba dostanę kota tylko zamknąć się w domu i "czytać" Pana Tadeusza, Jacka Soplicę albo co tam znajdzie się w barku.

Baudolino pisze:Będę się po marketach woził

Ale to po co chcesz się wozić po całym mieście? Wybierz sobie takie Janki (jak z południa), albo Marki (jak z północy) i tam masz wszystko, właściwie bez wjeżdżania do 100lycy. Bo jak nie dopada, to na głównych ulicach czarno. Ale jak dopada, to nawet w weekend będzie słabo.

Baudolino do odważnych świat należy. A tak poważnie tu masz wszystko na bieżąco http://www.tvnwarszawa.pl

Powodzenia

mpszyman pisze:Ale to po co chcesz się wozić po całym mieście? Wybierz sobie takie Janki (jak z południa), albo Marki (jak z północy) i tam masz wszystko, właściwie bez wjeżdżania do 100lycy

Własnie o to biega że musze odwiedzić kilka czy kilkanascie marketów.

Piotr pisze: i "czytać" Pana Tadeusza, Jacka Soplicę

Plan jest dobry, ale dla mnie najwcześniej dopiero w sobote wieczorem

Pozdrawiam

Odpuść sobie - i to całkiem poważnie, lepiej odpuść, bo zabraknie Ci tygodnia, żeby objechać to co sobie założysz.... jest koszmarnie!!!!!!!
Ja z Tarchomina na Bródno jechałam dzisiaj 2,5 godziny fakt autobusami, ale - stało wszystko i autobusy (buss pas) i samochody tym bardziej.
Koszmar Baudolino - koszmar... Jedź na Śląsk jak masz wybór

To co było w tygodniu nie koniecznie się powtórzy w weekend śledź pogodę i tvn warszawa. I jak napisałem wcześniej do odważnych świat należy, ja bym zaryzykował. Ale to twoja decyzja. Oczywiście masz zimowe na osiach? Bo jak nie to zostań w domu i napij się browarna. Pozdrawiam.

Nie straszcie chłopaka, przyjeżdżaj w nocy pusto jak na pustyni i Tesco całą dobę otwarte
A tak poważnie to dzisiaj było w miarę ok. A może ja miałem po prostu farta

W czwartek już się uspokoiło. Jeżeli dzisiaj nie będzie padać to jutro już będzie normalnie.
A korki w Wawie są zawsze więc jutro zapewne też będę :-)

Dziękuję wszystkim za opisy.
W tym tygodnu jednak bujnę się na śląsk, a Warzszawa w przyszłym tygodniu. Ponoć ma być cieplej więc może nie będzię takiego paraliżu na drogach.

Pozdrawiam

Chociaż dzisiaij jakoś tak wyjatowo pusto na ulicach, albo wszyscy zamarźli albo wyjechali, albo oślepłem, albo już jest sobota a ja jak ten debil przyjechałem do pracy...oj złe nawyki, trzeba z tym walczyć. Ale śnieg nie pada i "pustawo" troche

ja sobie dzisiaj odpuściłam pracę, po całym tygodniu dojazdu w koszmarnych korkach - lenię się na urlopie
może więcej osób odpuściło i zrobiła się sobota
Baudolino - myślę że dobra decyzja, jak będziesz jechał, daj znać

Pojechalismy na śląsk.
70km po trasie jechaliśmy 3h (słownie trzy godziny)
Masakra...
Jutro pierdziele, nie jadę w żadną trasę, ale pojeździć przynajmniej po okolicy muszę więc z flaszeczki piatkowej nici

Jeszcze raz dziękuję za podpowiedzi.

Pozdrawiam

Baudolino a co z naszymi ustaleniami
Mam nadzieję że co się odwlecze to nie uciecze.
Podaj mi na PW swój nr telefonu.

Mam nadzieję ze to tylko tygodniowy poślizg

Pozdrawiam