Strona 1 z 10

Mycie sprzętu ;)

: czw maja 20, 2010
autor: Chili
No to jak w temacie ;) Macie jakieś sprawdzone sposoby na szybkie doprowadzenie motocykla do połysku? Moje sposoby zajmują mi zazwyczaj 3-4h od kompletnie ujeb... wróć ubrudzonego motóra do pełnego pomysłu i szczerze powiem przy tej pogodzie zaczyna mnie to wkur... wróć denerwować :wink:

: czw maja 20, 2010
autor: oktogon
karcher , środek do spryskania, po chwili znowu karcher, potem szmatka do sucha i polerka środkami do chromu, zajmuje to niecałą godzinę

: czw maja 20, 2010
autor: centek
Oktogon - robię tak samo. I nie ma to, tamto.

: czw maja 20, 2010
autor: Andrzej
Jakieś szybsze karchery chyba macie..... u mnie dwie godziny to "na odpierdol się"... dokładne szorowanie 3-4 godziny.... :cry:

: czw maja 20, 2010
autor: Badger
patrzcie na mój podpis

: czw maja 20, 2010
autor: Andrzej
Tratatata.... a ja nie widziałem Twojego sprzęta... Nie wiem czego nie myjesz ale motór to maiłeś umyty :P

: czw maja 20, 2010
autor: Chili
Andrzej pisze:Jakieś szybsze karchery chyba macie..... u mnie dwie godziny to "na odpierdol się"... dokładne szorowanie 3-4 godziny.... :cry:
No to właśnie mam dokładnie tak samo. Generalnie u mnie jak robię na odpier... to
1.Kercher
2.Aktywna piana
3.Kercher
4.Hydrowosk
5.Kompresor czyli tzw. "SZUSZENIE"
czas jakieś 2h ,po czym okazuje się że i tak nie jestem zadowolony i dochodzi wtedy pasta Plastmalu "autopolitura" (wszystkie inne łatwiejsze w stosowaniu już testowałem - NIE NADAJĄ SIĘ :mrgreen: ) nanoszę to gówno na bydlaka i czekam aż zrobi się ta jakże łatwa do usunięcia powłoka ;) potem szmatą do oporu na wysoki połysk,fakt świeci się jak psu jajca ale zostają te pyłki z tej wysuszonej już skorupy, no to biorę ten kompresor żeby zdmuchnąć te pyłki :mrgreen: Potem jeszcze czyszczenie siedzonka środkiem do czyszczenia skóry a później kremikiem do konserwacji żeby się błyszczało jak pupa mojej żonki opalającej się na plaży po czym oglądam jeszcze raz sprzęt dookoła i stwierdzam że mimo starań w co drugim miejscu została ta biała politura, no to biorę tą szmatkę i ................
No to tak mniej więcej to wygląda i cztery godziny jak z bicza strzelił :mrgreen:
Najgorsze jest to że co go myję to znajduje gdzieś coraz to nowsze odpryski i ogniska rdzy a to boli jak wrzód na tyłku przecież, tym bardziej że jak był nowy to tego nie miał (może od jeżdżenia?! :shock: ) . Żona mi mówi że jestem pedantem, hmm dobrze że nie czym innym ale faktycznie chyba za często go myje bo zaczyna wyglądać jak bym sprowadził go z Anglii :/ ech właśnie skończyłem go pucować a zacząłem po 14 :neutral:

: czw maja 20, 2010
autor: oktogon
hehehehe Chili zamiast poddawać się pasji czyszczenia lepiej wsiąść i się przejechać, przy obecnej pogodzie u nas bedziesz miał wdzięczny obiekt do czyszczenia, a jak się już weźmiesz za czyszczenie.... to lepiej wsiąść i się przejechać :mrgreen: :mrgreen:

: czw maja 20, 2010
autor: SAURO
Ja myję tak samo jak wszyscy Karcher piana i jak mam ochotę to wycieram do sucha zajmuje mi to 20 min. Wolę zaoszczędzony czas poświęcić na jazdę albo..... odpoczynek po niej :mrgreen: . Słyszałem że w Warszawie jest myjnia parowa . Brat mi mówił że gościowi myli motorek i wyszedł jak po polerce. Ciekaw jestem jak to działa.

: czw maja 20, 2010
autor: Spider
Andrzej pisze:Jakieś szybsze karchery chyba macie..... u mnie dwie godziny to "na odpierdol się"... dokładne szorowanie 3-4 godziny.... :cry:
U mnie tak jak u Andrzeja
3-4 godz to tak lekko.
Kercher Piana kercher szmatka którą podprowadziłem starej z łazienki super wciąga wodę i napieram aż do sucha.
Później pasta do chromów Autosol i napieram chromy oraz aluminium.
Następnie szyba i jeżeli niema już widocznego wosku na lakierze napieram polerując elementy lakierowane
Na koniec ja konserwuje się od środka i pije pivo

: czw maja 20, 2010
autor: Spider
Chili pisze:chyba za często go myje bo zaczyna wyglądać jak bym sprowadził go z Anglii
czemu jak z Anglii bo nie kumam :idea:

: czw maja 20, 2010
autor: Andrew
Po karcherze trzeba chwilę poczekać z odpalaniem. W sobotę przed walnym o 6 rano opłukałem moto karcherem i przez 15 min nie chciał odpalić. :evil:

: czw maja 20, 2010
autor: VKC
większość z Anglii ma na sobie 15 kg rdzy - :mrgreen:

: czw maja 20, 2010
autor: Spider
o tego to nie wiedziałem , nie znam nikogo kto ma anglika stąd moja niewiedza dzięki

: czw maja 20, 2010
autor: marius
a m może pochwalicie się jakimi kosmetykami czyścicie swoje cacka. I jakie są sprawdzone?

: czw maja 20, 2010
autor: Krasnal
no tak sie składa, że ja mam anglika, i błyszczy się jak psu wiecie co, jedyna różnica, to ta kierownica... :antlers:

: czw maja 20, 2010
autor: Tiszo
Heee, nieźle szorujecie, 3h trochę długo. U mnie to godzina, a raz na jakiś czas to ze 3h. Bardzo żadko w tym roku tak pucuje bo zaledwie raz. Pogoda nie pozwala na utrzymanie sprzętu. Ja używam ludwika, ropy, płynu do szyb lepsiejszego, plaka i oczywiście wody. Nie stosuje już wynalazków typu jakieś płyny do mycia silnika bo po ostatnim farba mi złazi

: czw maja 20, 2010
autor: mirek_vn
marius pisze:a m może pochwalicie się jakimi kosmetykami czyścicie swoje cacka. I jakie są sprawdzone?
* woda z płynem do mycia naczyń
* spray do felg
* mleczko do lakierów samochodowych z woskiem [czyści i nabłyszcza]
* spray do samochodowych plastyków zew. - czyści i nabłyszcza np. ramę [unikać skóry]
* pasta do butów na skóry
Nie używam pasty polerskiej do hromów bo ponoć zdziera, póki nie ma rdzy.

: czw maja 20, 2010
autor: MaciekSz
A ja mam dwa sposoby

1. Szybki
Na zimny motór: Karcher (Płukanie, Wosk, Płukanie, Suszenie "na mokro") i od razu w trasę, żeby nie zdążyła elektryka zamoknąć a ja odzwyczaić się od jazdy. Po jeździe "czerwona" szmatka z orlenu i do czysta i sucha. :motonita: ok 1h.

2. Na wypasie
Płukanie niskim ciśnieniem. Dwie szmatki w łapy synów, krzesełko i bro. Chcą za te 10-15 lat jeździć, niech polerują. :tube: od 3h (razem z 4oo).

: czw maja 20, 2010
autor: marius
mpszyman pisze:Dwie szmatki w łapy synów
he he nieźle. Ale jak się ma synów. Gorzej z córkami jak u mnie :mrgreen: