Strona 1 z 1

Opony w tych warunkach

: czw paź 15, 2020
autor: Paweł Marcin
Cześć,

Nie mam specjalnie doświadczenia w tym, jak się zachowują opony w cięższym cruiserze, bo do tej pory jeździłem lekką, zaledwie 170-180kg Hondą Varadero, więc nie wiem, czy to, co mnie dziś spotkało, to kwestia li tylko warunków pogodowych i nawierzchniowych (jakieś 8 stopni, wilgotny asfalt w centrum miasta), stare, stwardniałe gumy (rocznik 2013), czy też cecha charakterystyczna cięższej maszyny (VN900 + plus moje w ubraniu ok. 100kg). Chodzi o to, że przy hamowaniu przed pasami bardzo szybko zaczęło mi się blokować przednie koło, a nie hamowałem specjalnie ostro. Żeby wyrobić przed pasami, musiałem hamować pulsacyjnie i zajęło to z kilkanaście niezbyt mocnych ściśnięć klamki (każde zakończone uślizgiem) plus delikatnie nożny.

Zmieniać opony, nie wyjeżdżać poniżej 10 stopni na mokrą jezdnię, czy się przyzwyczaić?

p.s. opony i tak mam zamiar wymieniać, tylko nie wiem, czy na gwałtu rety, czy na spokojnie

Re: Opony w tych warunkach

: czw paź 15, 2020
autor: artix
Po sprowadzeniu, mój VN stał na ładnych oponach z grubym bieżnikiem rocznik 2008... Wiedziałem, że zmienię gumy ale trzeba było się nim nacieszyć. Identyczna sytuacja jak u Ciebie, niewielka prędkość, hamowanie przed pasami i dwa koła zablokowane, nawet nie pisnęły. W garażu płytki, podczas kręcenia kierownicą na staruchach tylko szum, po zmianie opon, pięknie piszczą do dnia dzisiejszego co daje wyobrażenie o przyczepności. Jak jest tylko okazja to jeżdżę, nie ma śniegu i temp powyżej zera, to wietrzę zadek. Zimą wiadomo, że ciężko właściwie rozgrzać ogumienie o ile w ogóle nabierze temperatury, ale nigdy nie miałem z tego powodu problemów, więcej uwagi podczas jazdy i nie ma problemów z przyczepnością w niskich temperaturach.

Re: Opony w tych warunkach

: czw paź 15, 2020
autor: Przemeku
- po pierwsze : w takich warunkach jak dziś jadąc czymkolwiek miałbyś problem z hamowaniem ( ja dziś autem przestrzeliłem hamowanie)
- po drugie: stare opony plastikowe nie pomagają, a w szczególności w takich warunkach. Nowe - miększe będą zdecydowanie lepiej hamować
- po trzecie: cruisery nie posiadają hamulców tylko spowalniacze....

Re: Opony w tych warunkach

: pt paź 16, 2020
autor: Paweł Marcin
No te spowalniacze wystarczą, by zablokować opony ;)

Czy Michelin Pilot Active polecacie do małego Vulcana, czy jakieś inne propozycje? Mam takie w Varadero i jestem bardzo zadowolony z tego, jak trzymają.

Re: Opony w tych warunkach

: pt paź 16, 2020
autor: Przemo
w VN 900 miałem
Opona przód Bridgestone G 721 130/90-16 67 H WW
Opona tył Bridgestone G 722 180/70-15 76 H WW

i bardzo sobie chwaliłem. Zarówno na mokrym jak i zimnym przy minusowych temp. (wiadomo bez szaleństw) było pewnie.

po za tym jest już cały temat z oponami do 900 - polecam
viewtopic.php?f=50&t=9824

Re: Opony w tych warunkach

: pt paź 16, 2020
autor: Przemeku
Paweł Marcin pisze:
pt paź 16, 2020
No te spowalniacze wystarczą, by zablokować opony ;)
tak, do blokowania opon spowalniacze nadają się aż nadto. Niestety nie jest to równoznaczne ze skutecznym hamowaniem.
Ciężkie cruisery po prostu hamują znacznie gorzej niż sporty, nikedy i lekkie motki. Dlatego ważny jest stan opon i niestety ale trzeba się przestawić i "nauczyć" tego gorszego hamowania. Oczywiście wyjątkiem są powercruisery, które mają zarówno inne przednie zawieszenie jak i hamulce.