Do Fujałkowa na zlot zachciało mi się bez szyby i muszę powiedzieć, że wrażenia całkiem przyjemne 

 Kiedyś też mi się zdawało, że powyżej 90km/h to bez szyby kicha, a teraz sam się zaskoczyłem:) Całą trasę przejechałem bez szyby (na wszelki wypadek szyba jechała z żoną w puszce 
 
 
 ) i pomimo prędkości w okolicach 110/120 było naprawdę spoko 

 Fakt, że słońce waliło tak, że asfalt płynął (dosłownie) to pęd powietrza fajnie chłodził. Moje osobiste zdanie obecnie na temat szyby: tak, ale niekoniecznie - przydaje się na deszcz.