Różnica w sprzętach, jak widać nie zawsze ma takie znaczenie, jak różnica w ogarnianiu maszyny przez kierującego.

Dostępne są różne akcesoryjne oparcia i siedzenia. Należy taki zestaw po prostu dobrać do swoich wymagań, albo zlecić wykonanie zajmującej się tym firmie. Generalnie nie zrobisz błędu zakupując dowolnie 800-tkę lub 900-tkę, bo to w porządku sprzęty.

Do przerobienia na bobbera wybrałbym 800-tkę, a do jazdy w stanie zbliżonym do fabrycznego 900-tkę.

Hej.
Mam nadzieję, że odnajdziesz na Vulcanie przyjemność z jazdy, jaką dawał Junak.

8500, czy w milach, czy tym bardziej w km oznacza, że silnik jest jak nowy.
Bez stresu zalałbym syntetykiem.
Zresztą swoją sztukę kupiłem z przebiegiem 6000 mil i od tego czasu latam na pełnym syntetyku i tak będzie pewnie jeszcze długo.

Opcja 2.
Zatankuj do pełna przed zimowaniem.
900-tki przepalać nie musisz, a właściwie nie powinieneś. Przy takim przepalaniu nawet świec nie wygrzejesz. Zresztą co to za sens. Ten motocykl ma wtrysk i przy sprawnej baterii po zimie odpalisz od strzała.

Warto dać motocykl do przejrzenia jakiemuś porządnemu mechanikowi.
Taki człowiek powinien pomierzyć kompresje, sprawdzić gaźniki, głowice itp. itd.
Od tego bym zaczął, bo wymiana silnika to raczej ostateczność.

Cześć. Latam na motocyklach od wielu lat. Tak się złożyło, że po sprzętach najróżniejszych (od enduro, przez nakedy, po mocnego turystyka) naszła mnie chęć na zakup czegoś chopperowatego. No i tak jakby niechcący już drugi sezon śmigam Vulcanem 900 Custom. Sprzęt jest super, nie za ciężki i nie za l...