Ślizgajace się sprzęgło

marel
Posty: 42
Rejestracja: pn cze 14, 2010
Miejscowość: okolice Gdańska
Motocykl: VN 1500
VROC: 0

Ślizgajace się sprzęgło

Post autor: marel » ndz lip 04, 2010

Moje moto ma około 10 tys. km. Wycackane, kochane, max uwielbiane.
Jadę sobie ze swoim plecaczkiem i czuję jak na V biegu podczas przyspieszania zaczyna mi się ślizgać sprzęgło.. :shock:
Pomyślałem że to nie możliwe, ale jednak. I tak coraz mocniej: na początku było od około 150kmh, a teraz już od około 100kmh. Najpierw pojechałem do jednego warsztatu - diagnoza: być może wada fabryczna, sprzęgło do wymiany. Najlepiej komplet żeby mieć pewność - tarcze, przekładki, sprężyny. Z robotą około 1300zł. Pojechałem wczoraj do innego. W zasadzie potwierdził to, ale na początek polecił zmianę zmianę oleju na BellRay 20W/50. Olej wymieniałem na koniec zeszłego sezonu - na Mobila 10W/40 (wg manuala) i zrobiłem na nim do tej pory około 1000km. No ale OK - wymieniajcie, najwyżej będę miał zupełnie świeży.
Po operacji - inny silnik. Sprzęgło trzyma w zasadzie jak powinno.
Zastanawiam się tylko teraz czy to chwilowe zjawisko czy już tak będzie? Za kilkanaście dni jadę na południe Francji i może do Hiszpanii i nie chciał bym stanąć gdzieś na autostradzie z motocyklem który wymaga serwisu. Z drugiej strony nie chciał bym wydawać nie potrzebnie 1300zł, tym bardziej że nie jest to motocykl katowany (oczywiście nie wiem kto i jak nim jeździł przede mną - kupiłem go tam jak miał przejechane 800 mil, czyli w zasadzie nic, ale jak wiemy można moto zabić i przy takim przebiegu).

Czy ktoś miał podobny przypadek, czy ktoś może mi coś podpowiedzieć - chodzi mi tylko o konstruktywne uwagi osób które być może przerabiały taką sytuacje albo znają temat.

Pozdrowienia!
:wink:

Awatar użytkownika
MUKA
Posty: 8374
Rejestracja: wt maja 25, 2010
Miejscowość: Warszawa
Motocykl: Vn 1500 Classic tourer
VROC: 0

Post autor: MUKA » ndz lip 04, 2010

Ja jak swojego kupiłem to miał uślizg lekki na V b. ale zaraz wymieniłem olej na Castrol Power 1 GPS 4T i teraz jest ok. Podobno miał zalanego Motula.
Jak na razie objawy nie występują, jest wszystko ok. :yeee:
Rodzina, Klub, Barwy, Honor.

Awatar użytkownika
Tiszo
Posty: 893
Rejestracja: śr kwie 21, 2010
Miejscowość: Stary Dybów
Motocykl: VN 2000
VROC: 32243

Post autor: Tiszo » ndz lip 04, 2010

Miałem dwa lata temu ten problem, rozwiązanie było banalne, wymieniłem olej. Przerobiłem już kilka marek oleju i moje moto najlepiej chodzi na 6100 Motulu. W tej chwili jeżdżę na Shelu i też się da, chociarz musiałem trochę je wyregulować.

marel
Posty: 42
Rejestracja: pn cze 14, 2010
Miejscowość: okolice Gdańska
Motocykl: VN 1500
VROC: 0

Post autor: marel » ndz lip 04, 2010

Dzięki za odpowiedzi.
Sprzęgło w VN1500 nie ma regulacji.
MUKA, TISZO - ile km już zrobiliście od tej sytuacji ??

Awatar użytkownika
Spider
Posty: 219
Rejestracja: pn kwie 26, 2010
Miejscowość: Podkarpacie
Motocykl: VN 1600 Nomad
VROC: 32254

Post autor: Spider » ndz lip 04, 2010

No tak mówią ze olej może załatwić taką sytuację jednak przeleć z plecaczkiem jakąś trasę i zobaczysz czy to na dłuższą metę pomogło , bo może jak jedziesz sam to moto nie ma już takiego obciążenia i objawy zanikły.
Co boskie Bogu resztę Motórowi

VROC #32254

Awatar użytkownika
MUKA
Posty: 8374
Rejestracja: wt maja 25, 2010
Miejscowość: Warszawa
Motocykl: Vn 1500 Classic tourer
VROC: 0

Post autor: MUKA » ndz lip 04, 2010

marel pisze:Dzięki za odpowiedzi.
Sprzęgło w VN1500 nie ma regulacji.
MUKA, TISZO - ile km już zrobiliście od tej sytuacji ??

Ja 1100 i jest ok.
Rodzina, Klub, Barwy, Honor.

marel
Posty: 42
Rejestracja: pn cze 14, 2010
Miejscowość: okolice Gdańska
Motocykl: VN 1500
VROC: 0

Post autor: marel » ndz lip 04, 2010

Spider pisze:No tak mówią ze olej może załatwić taką sytuację jednak przeleć z plecaczkiem jakąś trasę ...
Tak, oczywiście masz rację ale dzisiaj zrobiłem w dwie osoby 150 km i jest OK.
Przyznam że jestem "elektryczny" na myśl o problemach jakie się mogą przydarzyć ale kurcze.. mam wydać prawie 1,5tyś zł ? To nie jest mało.. :wall:
Z drugiej strony wiem że stanięcie na autostradzie i naprawa gdzieś daleko będzie niewspółmiernie droższa. Rrrrrrrrrrrrrrrr........

Awatar użytkownika
Spider
Posty: 219
Rejestracja: pn kwie 26, 2010
Miejscowość: Podkarpacie
Motocykl: VN 1600 Nomad
VROC: 32254

Post autor: Spider » pn lip 05, 2010

Nie wiem ale wydaje mnie się że ten warsztat chce cię wyrzeźbić , bo jak mi wiadomo tarcze sprzęgła kosztują ok. 300 zł więc ile goście biorą za robociznę ?
Co boskie Bogu resztę Motórowi

VROC #32254

marel
Posty: 42
Rejestracja: pn cze 14, 2010
Miejscowość: okolice Gdańska
Motocykl: VN 1500
VROC: 0

Post autor: marel » pn lip 05, 2010

Spider pisze:Nie wiem ale wydaje mnie się że ten warsztat chce cię wyrzeźbić , bo jak mi wiadomo tarcze sprzęgła kosztują ok. 300 zł więc ile goście biorą za robociznę ?
Tak jak pisałem na początku: "Najlepiej komplet żeby mieć pewność - tarcze, przekładki, sprężyny. Z robotą około 1300zł"

Jak wiadomo tarcze kosztują 300-500zl (np EBC), ale ja po pierwsze nie chcial bym wymieniać samych tarcz, a po drugie jeśli robić cokolwiek to tylko na oryginałach...
:)

Awatar użytkownika
Tiszo
Posty: 893
Rejestracja: śr kwie 21, 2010
Miejscowość: Stary Dybów
Motocykl: VN 2000
VROC: 32243

Post autor: Tiszo » śr lip 07, 2010

Ja minimum 10 tys. i dalej chodzi, nie zanosi się aby coś mogło się stać :smile:

Awatar użytkownika
Tiszo
Posty: 893
Rejestracja: śr kwie 21, 2010
Miejscowość: Stary Dybów
Motocykl: VN 2000
VROC: 32243

Post autor: Tiszo » śr lip 07, 2010

Spider pisze:Nie wiem ale wydaje mnie się że ten warsztat chce cię wyrzeźbić , bo jak mi wiadomo tarcze sprzęgła kosztują ok. 300 zł więc ile goście biorą za robociznę ?
Nie wiem jak do waszych maszyn ale do mojej można kupić dobrej marki już za 200 zeta

Awatar użytkownika
mrblack
Posty: 99
Rejestracja: wt lip 13, 2010
Miejscowość: Mazuria
Motocykl: AWO Simson ver. Military
VROC: 0

Post autor: mrblack » wt lip 13, 2010

Siemanko !!!!!!!!

Ludziska po 10 kkm wymieniac sprzęgło :?: I komplet sprężyny i przekładki .... Bez jaj.

To nie chinol jakiś qrwa Zipp albo jakis inny syf. Ja tam wszystkie warsztaty omijam bo ich qrwa teorie to mają tylko jeden cel - oskubać klienta :evil:

Chyba, że masz 100 tysi a nie 10 to tak..... Ja w swojej jak kupiłem w try dupy zarżnietą to na liczniku było 33k mil. No ale kutafon co mi sprzedał moto to na 10000000% skręcił tacho i pewnie było za 150 k mil :mad: Co za skurwle - handlarzyki.

Tak więc jak się trzęsiesz to zmiana oliwy (ja tam leję 20W50) i kużwa ośka musi śmigać. No chyba, że latasz po Kaszubach np na Wieżycę jak crossem po krzakach to się zgodzę co do wymiany sprzęgła :wink:

No ale ja w swojej to pierw wymieniłem tarczki, zresztą niepotrzebnie bo w sprężynie dociskowej tak tulejka rozwierciła otwór, że wyglądało jakby fabrycznie pociągnięto nożem tokarskim. I to mnie zrobiło w jajo. Bo po zmianie tarczek za wiele nie pomogło dopiera ta nieszczęsna spręzyna załatwiła sprawę.

No ale po jakim przebiegu !!!!!!!!!! Nie po 10 tysiakach :!: -Wada fabryczna :?: Też wątpię.....

Awatar użytkownika
jacki67
Posty: 19
Rejestracja: wt sie 24, 2010
Miejscowość: Myszków
Motocykl: Kawasaki Vulcan VN 1500SE
VROC: 0

Post autor: jacki67 » wt sie 24, 2010

Witam mam VN1500 z 88r , od tygodnia zaczęło mi się ślizgać sprzęgło , zmieniłem olej ale to nie pomogło. Jeździłem na belrayu 20/50 teraz mam Castrola 20/50.Jutro biorę się za rozkręcanie oblukam co tam mu w duszy siedzi. Jak normalnie dodaję gazu tak do 90 km/h jest ok , ale jak odkręcam szybciej to wtedy silnik wchodzi na obroty a sprzęgło się ślizga.
Jak znajdę przyczynę to napiszę...Może komuś to też coś pomoże. :antlers:
Nie ma wczoraj - bo już minęło... ani jutra - bo nie wiadomo czy nadejdzie. Jest tylko dzisiaj. Cała reszta to tylko wspomnienie albo marzenie...

Andrew
Posty: 6148
Rejestracja: śr kwie 07, 2010
Miejscowość: Będzin
Motocykl: VN 1500 Vinci,VN 2000 Deep Purple,VN 15 Ziuk
VROC: 31802

Post autor: Andrew » wt sie 24, 2010

U mnie natychmiast zaczęło się ślizgać po wymianie na Castrola GPS 4 TA.
Przebieg 12000 mil.

Awatar użytkownika
Lecho
Posty: 4574
Rejestracja: śr maja 12, 2010
Miejscowość: Białystok
Motocykl: VN1600 Classic
VROC: 32224

Post autor: Lecho » wt sie 24, 2010

Masz duży luz na klamce? Spróbuj może trochę poluzować

Andrew
Posty: 6148
Rejestracja: śr kwie 07, 2010
Miejscowość: Będzin
Motocykl: VN 1500 Vinci,VN 2000 Deep Purple,VN 15 Ziuk
VROC: 31802

Post autor: Andrew » wt sie 24, 2010

Lecho69 pisze:Masz duży luz na klamce? Spróbuj może trochę poluzować
Lechu my mamy klamki hydrauliczne. Za dużej regulacji nie ma. Jadąc do wymiany oleju tego nie było a po wymianie natychmiast.

Awatar użytkownika
Abrams
Posty: 6171
Rejestracja: pn kwie 12, 2010
Miejscowość: Warszawa
Motocykl: VN2000 Limited '05
VROC: 29561

Post autor: Abrams » wt sie 24, 2010

Oj częsty przypadek z wymianą oleju...
Niektórzy kilka razy wymieniali zanim trafili na właściwy
VN2000 Limited '05 Special Polar Polish Winter Edition II 113KM

VROC #29561

Awatar użytkownika
jacki67
Posty: 19
Rejestracja: wt sie 24, 2010
Miejscowość: Myszków
Motocykl: Kawasaki Vulcan VN 1500SE
VROC: 0

Post autor: jacki67 » śr sie 25, 2010

Abramsm1a1 pisze:Oj częsty przypadek z wymianą oleju...
Niektórzy kilka razy wymieniali zanim trafili na właściwy
Dwa poprzednie sezony jeździłem na belray i było ok , w tym sezonie na wiosnę też wlałem belraya i po 3000km zaczęło mi się ślizgać, ktoś mnie namówił na Castrola . Po wymianie nic się nie zmieniło tak że w moim przypadku to nie olej. W klubie mam kolegę" złota rączka "od 30 lat rozbiera (czasem składa też :yeee: ) motocykle , miał taki przypadek w Suzi 1400 (podobne tarcze) i u niego sprężyny nie dawały docisku podłożył zwykłe podkładki i sprzęgło zaczęło pracować normalnie. Rano rozbieram z nim mojego VN i zobaczymy co jest grane....
Na pewno napisze co było.
Pozdro Jacek
www.mkm.net.pl -stronka mojego klubiku :)
Nie ma wczoraj - bo już minęło... ani jutra - bo nie wiadomo czy nadejdzie. Jest tylko dzisiaj. Cała reszta to tylko wspomnienie albo marzenie...

Awatar użytkownika
jacki67
Posty: 19
Rejestracja: wt sie 24, 2010
Miejscowość: Myszków
Motocykl: Kawasaki Vulcan VN 1500SE
VROC: 0

Post autor: jacki67 » śr sie 25, 2010

Rozebraliśmy (łatwo nie było) i okazało się , że regulacji nie ma żadnej, podkładki też nie wchodzą w rachubę, jedynie nowe tarcze i przekładki tarcz :antlers:
Właśnie szukam na necie sklepu gdzie kupie to wszystko za jednym razem.
Pozdrawiam :yeee:
Nie ma wczoraj - bo już minęło... ani jutra - bo nie wiadomo czy nadejdzie. Jest tylko dzisiaj. Cała reszta to tylko wspomnienie albo marzenie...

Awatar użytkownika
jacki67
Posty: 19
Rejestracja: wt sie 24, 2010
Miejscowość: Myszków
Motocykl: Kawasaki Vulcan VN 1500SE
VROC: 0

Post autor: jacki67 » śr sie 25, 2010

mrblack pisze:
No ale ja w swojej to pierw wymieniłem tarczki, zresztą niepotrzebnie bo w sprężynie dociskowej tak tulejka rozwierciła otwór, że wyglądało jakby fabrycznie pociągnięto nożem tokarskim. I to mnie zrobiło w jajo. Bo po zmianie tarczek za wiele nie pomogło dopiera ta nieszczęsna spręzyna załatwiła sprawę.
:wall: Sprawdziłem jeszcze raz i u mnie ta nieszczęsna sprężyna też jest wyrobiona(zagłębienie 2mm). Zamówiłem już nową (97zeta) , pomierzyłem swoje tarczki i okazało się że mam w porządku. Nowe mają 3.50 minimum serwisowe 3.10 - moje mają 3.42. Dzięki że przeczytałem jeszcze raz na spokojnie Twój post. :yeee:

Obrazek

Jak założę sprężynę i ślizganie ustąpi masz u mnie wwwwwwwwiiiiiiiiiiiiiiiiiieeeeeeeeeelllllllllllllllllllkkkkkkkkkkkiiiiiiiiiiiiiiiieeeeeeeeeee PIWO
Nie ma wczoraj - bo już minęło... ani jutra - bo nie wiadomo czy nadejdzie. Jest tylko dzisiaj. Cała reszta to tylko wspomnienie albo marzenie...

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Jest 0 użytkowników online :: 0 zarejestrowanych, 0 ukrytych i 0 gości

Najwięcej użytkowników (176) było online śr wrz 15, 2021

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości

Dzisiaj urodziny obchodzą