Przekręcony gwint śruby spustowej vn1700 voyager

Platyn
Posty: 20
Rejestracja: pn kwie 14, 2014
Miejscowość: Myślenice
Motocykl: vulcan
VROC: 0

Przekręcony gwint śruby spustowej vn1700 voyager

Post autor: Platyn » ndz gru 03, 2017

Cześć
Kupiłem Voyagera i chciałem wymienić olej.
Niestety jedną ze śrub spustowych wydawała się niedokręcone a okazało się że ma zerwany gwint.
Co z tym zrobić?
Podejrzewam, że trzeba nagwintowac i odkręcić do tego misę olejowa? :mad:

Platyn
Posty: 20
Rejestracja: pn kwie 14, 2014
Miejscowość: Myślenice
Motocykl: vulcan
VROC: 0

Post autor: Platyn » ndz gru 03, 2017

Z tego co widzę, to chyba problem jest większy bo to jest gwint w bloku silnika a nie w misce olejowej :(
Jak to naprawić żeby opiłki nie trafiły do środka?

Awatar użytkownika
Lukanio
Posty: 55
Rejestracja: czw maja 03, 2012
Miejscowość: Łowicz
Motocykl: Kawasaki VN800 Classic
VROC: 0

Post autor: Lukanio » ndz gru 03, 2017

Jeśli chcesz to zrobić tak żeby opiłki nie dostały się do środka, to bez tokarza się nie obejdzie. Mój patent który przerabiałem na motocyklu brata to dorobienie gwintowanej tulejki do wkręcenia w miejsce korka spustu. Tuleja musi mieć gwint o takim samym skoku jak śruba spustowa ale minimalnie większą średnicę. Musi być też nagwintowana w środku, tam będzie nowy korek. Taką tulejkę wkręcasz na klej stały do śrób. Naturalnie nie może ona wchodzić głębiej niż ścianka karteru. Potem w tulejkę wkręcasz nowy korek. I powinno działać na amen.
Możesz próbować inaczej. Patentów pewnie jest wiele. Ten przetestowalem i się sprawdził przy kilkukrotniej wymianie oleju.

SZOP
Posty: 92
Rejestracja: sob lis 21, 2015
Miejscowość: dolnośląskie okolice Polkowic
Motocykl: VN1700 Nomad
VROC: 0

Post autor: SZOP » ndz gru 03, 2017

Nie masz innego wyjścia, jak przegwintować na wymiar o stopień większy i albo dotoczyć (lub dopasować) nową śrubę (korek), lub wkręcić helikola i używać starego korka. A po gwintowaniu i tak musisz przepłukać silnik.

Platyn
Posty: 20
Rejestracja: pn kwie 14, 2014
Miejscowość: Myślenice
Motocykl: vulcan
VROC: 0

Post autor: Platyn » pn gru 04, 2017

Nagwintowane to raczej nie jest problem.
Gorsze jest to, że trzeba to robić bez rozebrania silnika.
Przepłukanie jakimś olejem przed wlaniem właściwego wystarczy?

Platyn
Posty: 20
Rejestracja: pn kwie 14, 2014
Miejscowość: Myślenice
Motocykl: vulcan
VROC: 0

Post autor: Platyn » śr gru 06, 2017

Postanowiłem, że jednak nie będę tego naprawiał a motocykl wróci do sprzedawcy.
Nikt nie potrafil niestety zagwarantować dobrze wykonanej pracy.

Awatar użytkownika
Krzycho
Posty: 780
Rejestracja: sob mar 02, 2013
Miejscowość: Białystok
Motocykl: V-strom 650, wcześniej Vulcany...
VROC: 35666

Post autor: Krzycho » śr gru 06, 2017

Możesz spokojnie wiercić/gwintować. Tylko narzędzia przed użyciem pokryj grubo smarem stałym, popularnie zwanym towotem. Opiłki się do niego przykleją i tyle.

Cicik
Posty: 198
Rejestracja: śr lis 29, 2017
Motocykl:

Post autor: Cicik » śr gru 06, 2017

Krzycho pisze:Możesz spokojnie wiercić/gwintować. Tylko narzędzia przed użyciem pokryj grubo smarem stałym, popularnie zwanym towotem. Opiłki się do niego przykleją i tyle.
dokładnie jak kolega napisał. smar na gwintownik i powolutku , ostrożnie a nic się nie stanie.

Platyn
Posty: 20
Rejestracja: pn kwie 14, 2014
Miejscowość: Myślenice
Motocykl: vulcan
VROC: 0

Post autor: Platyn » śr gru 06, 2017

Ok. Przemyślę to jeszcze.
Poza.tym pytanie: czy na waszych motocyklach też są oznaczenia karterow takie jakby pisane markerem?
U mnie pod spodem są białe napisy z lewej i prawej strony.

Platyn
Posty: 20
Rejestracja: pn kwie 14, 2014
Miejscowość: Myślenice
Motocykl: vulcan
VROC: 0

Post autor: Platyn » czw gru 07, 2017

Mam już info z serwisu, że to fabryczne oznaczenia :)

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Jest 1 użytkownik online :: 0 zarejestrowanych, 0 ukrytych i 1 gość

Najwięcej użytkowników (176) było online śr wrz 15, 2021

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość

Dzisiaj urodziny obchodzą