Wysłany: Pią Lut 24, 2017 Pali główny bezpiecznik - chodzi jeden gar
Cześć. Niestety jestem laikiem jeśli chodzi o mechanikę. Wybaczcie.
Zauważyłem że po kolejnym zimowaniu, gdy odpalam Kawę i zrobię kilka km , pali mi główny bezpiecznik (ten za pojemnikiem z płynem- czerwona gumowa nakładka) Od trzech sezonów wymiana bezpiecznika pomaga - wyjeżdzam, elektryka nagle pada zupelnie, wymieniam go na nowy na wiosnę i cały sezon jest git. Niestety dzisiaj sytuacja się powtórzyła ale już bardziej radykalnie :/ Po odpaleniu i ruszeniu zauważyłem że brak mu mocy i lekko "pierdzi" Gdy przyłożyłem dłonie do wydechów , z lewego leciało zimne powietrze , lewa Cobra w ogóle się nie grzeje. Klapanie, brak mocy, zimny lewy wydech - jako zupełny laik próbuje zdiagnozować - nie chodzi jeden z garów. I nagle znowu pali główny bezpiecznik. Rozbieram wszystko, wymieniam bezpiecznik , odpalam - sytuacja sie powtarza - odpala na jeden gar na chwile i zaraz pali bezpiecznik :/ Gdzie go może boleć? Zawsze zwalałem to na poczet zimy - w moim garażu jest lekka wilgoć , szron na stykach, wilgoć - spali po zimie raz ,wymieniam i po sprawie. Tym razem jest coś bardziej na rzeczy. Zresztą , od dwóch lat mam nowy , z naprawdę wyższej pólki akumulator, a mimo wszystko jak postoi dłużej motor ( tydzień w lecie) to już ma problemy z odpaleniem.
Wysłany: Sob Lut 25, 2017 Re: Pali główny bezpiecznik - chodzi jeden gar
Cytat:
Zresztą , od dwóch lat mam nowy , z naprawdę wyższej pólki akumulator, a mimo wszystko jak postoi dłużej motor ( tydzień w lecie) to już ma problemy z odpaleniem.
Wygląda na to, że masz gdzieś małe zwarcie. Sprawdź wszystkie przewody i połączenia. Może to tylko słaba "masa"głównego przewodu od akumulatora? Przydał by się pomiar ładowania. Zdejmij zbiornik paliwa i dokładnie sprawdź wiązkę kabli pod nim. Tam często lubi się przecierać. Pod tylnym błotnikiem też się zdarza przetarcie wiązki. Generalnie trzeba zrobić dokładny przegląd kabli i połączeń elektrycznych. Weź jakiś preparat typu kontakt spray i popsikaj w każdą sprawdzoną wcześniej kostkę połączeniową.
_________________ SZYBKO,TANIO,DOBRZE (z tych trzech rzeczy razem występują tylko dwie do wyboru)
Naziro podał wszystko na tacy ,jeżeli chodzi o aku , następnie sprawdzenie prądu ładowania,ubytki prądu na masę. Potem sprawdzanie po kolei świec, fajek, przewodów WN , cewek na końcu zawory i przeloty tłumików. Moim zdaniem problemów występuje kilka naraz,po kolei trzeba je naprawiać-najpierw bezpiecznik potem reszta . Cierpliwości w poszukiwaniach
Szukam i szukam , ściagnąłem bak i póki co , pod lampą zauważyłem przetarty kabelek. Ale to chyba nie to .
Odkręciłem świece w niedziałającym garze - są mokre . I ttaj moje pytanie - co odpowiada za podawanie prądu na świece? Dobrze kojarzę że cóś takiego jak cewka? Zaczynam podejrzewać że to może być przyczyną że jeden z cylindrów nie chodzi. Tylko jak taki laik jak ja to może sprawdzić? Podrzućcie jakiś link do aukcji albo sklepu jak taka cewka wygląda. Mam taki miernik prądu stałego i zmiennego ,jak to ustawić ,gdzie przyłozyć elektrody czujnika? Cholerka , wiem że to trudno wytłumaczyć ,ale może udało by mi się samemu do tego dojść
"Jeśli zmienisz cewki i drugi cylinder przestanie pracować, to sprawdź potem kabel i fajkę od tej cewki, bo może to któreś z nich broi."- dokładnie tak.
Jednak najczęściej padają same świece szczególnie jak się pali motocykl krótko -a tak na chwilę włączę motór
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach