Vulcaneria.pl

Kur...człowiek chciał jechać 1 raz na Vulcanerie i na 3 dni przed rozgrzebał motór
Miałem problemy ze ssaniem...znaczy się w ogóle nie działało, odrazu się zalewał na ssaniu. Ale to nie problem...tylko że przy silnym odkręceniu manetki motor staje zamiast rwać do przodu...jakoś tego nie rozwiązaliśmy przy remoncie. Rozmontowaliśmy dzisiaj gaźniki i okazało się że obydwie membrany/zawory "przyśpieszaczy'' są sparciałe. Z tego co wiem to się to nazywa AIR-CUT.


No chyba że ktoś ma inny pomysł...czas goni. Jutro tz się dziś muszę to zamówić

Pisz do Zeusa zapewne pomoże w temacie

Wujek Larsson pomógł...oby na jutro doszło

Kolejnym problemem jest to że cieknie mi kranik paliwa...na szczęści tylko w pozycji Rezerwy.Problem jest taki,że dziadostwo nie rozbieralne jest, przynajmniej tak nam się wydaje. Nawet nie chce wiedzieć ile kosztuje orginał

347 pln

dzięki...chyba wolę podłączyć bez kranika albo poszukam jakiegoś z komarka

Na takim oszczędzaniu daleko i długo nie pojedziesz

no ale 350 nie dam za kawałek pokrętła

Wiesz, zrobisz jak będziesz uważał...... dzisiaj kranik, jutro opona używka bo nowa jest droga,itp....... może poszukaj używanego lecz sprawnego, wyjdzie taniej.

szukam szukam

bzq pisze:Kolejnym problemem jest to że cieknie mi kranik paliwa...na szczęści tylko w pozycji Rezerwy.Problem jest taki,że dziadostwo nie rozbieralne jest, przynajmniej tak nam się wydaje. Nawet nie chce wiedzieć ile kosztuje orginał

Ciekawe co nastepne ? problemy lubia iśc parami

Dzięki za wsparcie...

niemożliwe jest możliwe:)
Części doszły...pasują.Gaźniki poskładane, wujek larsson się sprawdził:)
A co najważniejsze...kranik paliwa jest jednak do rozebrania....jak ktoś nie wierzy to załączam zdjęcia
http://www.fotosik.pl/u/bzq69/album/1465577
Chyba sami Japończycy tego nie wiedzieli i nie opisali tego w serwisówce:)
Ale na szczęście Polak potrafi.
Mógłby ktoś wymyślić zestaw naprawczy bo wszystko oczywiście nietypowe. Tą gumkę to jeszcze jakoś wytniemy ale o-ring 17mm x 1,5 mm.
W garażu mamy o-ringów jakieś 1000000000 milionów ale oczywiście żaden nie pasuje.
Jutro poszukiwania

O-ring namierzony a gumę się wytnie

Czyli jednak można za to teraz będziesz śmigał aż miło

normalnie pasmo sukcesów
Nie kapie mi z końcówki...hehe znaczy się z kranika
Zastosowałem bardzo tani zestaw naprawczy:
40 gr...tyle mnie kosztował o-ring a reszt to rękodzieło i czas poświęcony...
Wszystko poskładane i pierwsza wieczorna jazda zaliczona.
Wnioski:
Nie ma "dziury'' przy przyśpieszaniu, gaz chodzi lepiej...przy niskiej prędkości nie ma rwania.
Nie wiem czy ssanie dobrze działa, na początku przy wyciąganiu dźwigni zgasł...później jak motór już się nagrzał jak ssanie wyciągnąłem do końca na początku przygasł a później obroty poszły w górę. To tak jak by silnik dostawał więcej paliwa ale trochę za mało powietrza.
Jutro sprawdzimy na zimno.
No i jeszcze czeka mnie synchronizacja gaźników

Potrzeba matką Wynalazku

Ludzie na zlocie a ja grzebie w motórze...głupi byłem wiec tak mam.
Wiec tak:
- kranik nie przepuszcza, chociaż ciężej chodzi czyli guma spuchła...spoko w razie czego zastosujemy inną,
- ssanie działa na zimnym silniku,
- za pomocą kawałka wężyka i strzykawki sprawdziliśmy poziom paliwa gaźniku i cos jest nie tak...
a u mnie pokazuje na górnej granicy zbiorniczka...tego który można odkręcić...

aaa dobra jutro skończę a ogólnie po robocie wygląda to tak...http://www.fotosik.pl/video/41ba89326fa32bad.html

..... to podnieś poziom paliwa i po sprawie.

Nie rozumiemy się.
Podłączyliśmy wężyk do spustu z gaźnika, odkręcimy śrubę spustową i poziom paliwa ustabilizował się na górnej granicy zbiorniczka (na zdjęciu 2). Jeśli paliwo byłoby na poziome dolnej śruby Zaworu AIR-CUT (na zdjęciu 1) paliwo mogłoby się wlewać do cylindra...?