Strona 1 z 1

Egzamin na kat.A - cz.II - test praktyczny, jazda.

: czw lis 29, 2012
autor: Berserker
Zmiany egzaminu praktycznego.
Oj będzie się działo!

http://www.chopper-cruiser.com.pl/wiadomości-1/

: sob gru 01, 2012
autor: Ola
Nie wiem czy nowe zasady egzaminowania na motocykl będą lepsze, ale ... uważam, że na pewno powinno cos się zmienić w samych kursach nauki ... ja jestem motocyklistką - świeżakiem (prawko mam dopiero od roku), przez ten rok przejechałam już troszkę kilometrów (dla jednych bedzie to mało, a dla innych dużo - nie mnie to oceniać), ale powiem szczerze, że jeżdżę tylko dla tego, że mój Sławek posiada (a może posiadał :D ) duże zasoby cierpliwości ....... :wall: ..... i gdyby nie jego cierpliwość a przede wszystkim zrozumienie ( :surprise: ), to byłabym w dniu dzisiejszym motocykllistą - "teoretykiem", a nie motocyklistą - "praktykiem" ... także wielkie dzięki dla mojego Sławka ... Andrew, Tobie też dzięki, za to że udało Ci się uwierzyć Sławkowi, który cały czas mówił że będzie dobrze .... :D :D :D
Moja nauka jazdy na kursie ... to była ... jakaś pomyłka .... np. dzień przed egzaminem dowiedziałam się, że podczas egzamninu trzeba jeszcze zaliczyć awaryjne hamowanie - nie bardzo wtedy wiedziałam o co w tym hamowaniu chodzi (na kursie poinformowano mnie, że juz hamowania awaryjnego nie ma na egzamniei i dlatego mnie nie uczyli ... hamowania awaryjnego) albo jeszcze jeden przykład: jadę sobie dumnie po mieście z "L" na kamizelce ... za mną instruktor w samochodzie ... zbliżam się do skrzyżowania z sygnalizacją ... mam czerwone światło, więc zwalniam i dumnie zatrzymuję się w równym rzędzie z innym samochodami ... i nagle ... juz nie stoję dumnie ... tylko leżę ... już nie dumnie lecz zaskoczona ... co się stało ... instruktor nie wychamował i wjechał we mnie ... raaczej w mój motocykl ....

Tak więc, uważam, że na pewno coś powinno sie zmienić - na pewno sama nauka, ale może jak sie zmienią egzaminy, to spowoduje to inną naukę ...

Trochę się rozpisałm, ale tak własnie reaguję na Nasze kursy nauki jazdy ... bo tak naprawdę gdyby nie Sławek, to napewno ominełaby mnie w życiu przyjemność, jaką jest ... :pedzi: ...

: sob gru 01, 2012
autor: FlasH
Zmiany są absurdalne:
* żaden WORD nie ma miejsca, żeby przygotować place manewrowe dla kat. A, a będzie trzeba na A więcej miejsca niż na autobus, czy inny traktor
* wszystkie szkoły jazdy maja "ogmolowane" motocykle. żeby robić wolne slalomy będzie trzeba z tych gmoli zrezygnować.

: sob gru 01, 2012
autor: Mayones
Do poczytania streszczenie niedawnego kursu prawa jazdy kat A:
Zapisałem swoją Żonę na kurs kat A. NA URODZINY JEJ ZAKUPIŁEM..A CO! :mrgreen:
Jako, że moja siłownia współpracuje z ZDZ,I ZNAM DYREKCJE, TO udałem się i za zniżkową oplatą 720 zł zanabyłem kwitek i pudełko z płytą i testami..jak się w domu okazało dostałem pudełko do kat B! :roll: I już miałem pierwszy wnerw :shock:
teoria jak teoria, nie ma co opisywać..
ale na placu to było różowo.. :mrgreen:

pierwsza jazda..
MAAŁGOŚ POJECHAŁA NA PLAC..
ja dojechałem po około 20 min, patrze, moja śmiga ósemki, no brawo myśle, ale gdzie ten instruktor sie pytam? :?:

powiedział, że fajnie jeżdże,to poszedl na kawe.-krzyczy mi zona z motocykla-przypominam, że to pierwsza jazda jej na motocyklu w życiu, a gość idzie na kawunie! kierwa, po pól godzinie :mrgreen: idzie pan Jerzy jak się okazało..instruktor.. :idea:

badam okiem motocykla. :shock: .ja pierdziule,yamaha późny Gierek :idea: ..wszystko dzwoni.kierunki na plastrach, łańcuch luz ze 12 cm, tylnego światła brak, w sensie ni ma prądu :mrgreen:

czego tak cały czas sprzęgło macasz kochana-ja wrzeszcze do kursantki.. :mrgreen:
"a bo jedynka,czyli bieg pierwszy jakby zacięty i szkoda mi buta, żeby na luz wrzucać"..hmm.jedynkę młotkiem cza wybijać i wbijać w dół z wysokiego kopa..

kierwa..;/

jazda po mieście wygląda tak: instruktor jedzie bryka, a kursant jedzie za nim..no jakby odwrotnie niż na egzaminie.. :shock:

ponad to ZDZ nie posiada interkomu dla kursanta, to kursant jeździ jak ślepe pisklę za autem instruktora..a jak instruktor coś chce cennego :mrgreen: przekazać kursantowi, to otwiera szybę w bryce i coś krzyczy..na własne oczy widziałem to z 5 razy, bo na pierwszą jazdę po mieście w niedziele pojechaliśmy z dziećmi, mamę wspierać i dopingować.. :lol:
na własne uszy tez słyszałem, jak instruktor wymieniany powyżej zakazał kursantce stawać na znaku STOP, a to dlatego, bo 'NOWI"MAJA POTEM KŁOPOT Z RUSZENIEM.. :shock:

DOBRA..DAMY RADE,,
jazdy prawie wyjeżdżone, 7 dni do egzaminu na placu i trasie, to ja jako znany motórzysta :mrgreen: zadaje w domu ukochanej pretendentce do zdobycia uprawnień pytanie.. :idea:
="opisz mi obsługę motocykla" :mrgreen:
no piękne ma oczka moja Małgosia, ale tak wielkich gałek ocznych jeszcze u niej nie widziałem.. :shock: :mrgreen:
jaką obsługę pyta mnie..?
Pan szanowny instruktor przez cały kurs nie pofatygował się, aby poinformować i nauczyć kursantkę obsługi bryki..kierwa :evil: ..spokój, spokój , bo pójdziesz siedzieć powtarzam sobie.. :mrgreen:
poszedłem na skargę do ZDZ,organizatora kursu..
a PANI NA TO..HAHAHAAA.NAPRAWDE? RYLI? pAN jUREK JUZ TAKI JEST,ALE NA PEWNO PANA ZONA ZDA EGZAMIN, BO PRAWIE :idea: WSZYSCY ZDAJĄ. :shock: :shock: Nie unosząc się nerwem wyszedłem, bo widzę, że groch o ścianę..


Kurs po polsku to jest to :ok: o ile pamiętam to ósemki i cały parking to były krzywe trelinki i ledwo widoczne pasy na nich. No a co po niektóre metody pana "instruktora" no SZACUN. :razz:

: sob gru 01, 2012
autor: Berserker
Realia polskich szkół (choć nie wszystkich, na szczęście), jak z PRLu...
Daj znać, jak żonie poszło, co by p.Jerzego polecić :antlers:

: ndz gru 02, 2012
autor: Mayones
To nie moja żona zdawała tylko kolegi, zdała :ok: pewnie dlatego że ma faceta motocyklistę i kolegę u którego wykupiła jazdy, tak czy inaczej taki kurs u p Jerzego to z 200 zeta powinien kosztować co najwyżej :D. ŻENADA

: ndz gru 02, 2012
autor: Skrzypas
jutro zdaje 3 raz egzamin praktyczny w Belgii, swoim Vulcanem 750 2 razy oblałem, tym razem ide szkolnym bzyczkiem, Vulcanik bez ABS odwalił focha na precyzyjnym hamowaniu w okregu R-1m po rozpędce i pachołku....

: czw gru 06, 2012
autor: Lacik
Co do nauczania to nawet nie chce mi sie pisac... bo bym musial powtorzyc wypowiedzi wyzej.

Nie szukalem i nie czytalem oficjalnej koncepcji egzaminu tylko tekst ze strony.
czy na nowym egzaminie nie ma hamowania awaryjnego? W tekscie go nie znalazlem, a to jest chyba najwazniejsza kwestia.
Dobrze ze chociaz jest przesuniecie motocykla, bo to jest akurat k****sko wazne w codziennym poruszaniu sie po drodze :mrgreen:

prostokatna 8... az chce sie rzecz... to tylko u nas moga wymyslic :mrgreen:
Reszta spoko, napewno cos na +